Na świecie trwa pandemia koronawirusa. W Polsce potwierdzono już ponad sto przypadków zachorowań, przybywa też osób objętych kwarantanną i nadzorem epidemiologicznym. Według ekspertów koronawirus rozprzestrzenia się stosunkowo łatwo, niebezpieczne są nawet małe kropelki z ust lub nosa osoby zarażonej. Czy zagrożenie dotyczy też zwierząt domowych takich jak chociażby koty albo psy?
{ads3}
Z artykułu dowiesz się:
- * jak zaczęła się pandemia koronawirusa
- * ile osób zostało już zarażonych koronawirusem w Polsce i na świecie
- * czy naukowcy wiedzą już wszystko na temat koronawirusa wywołującego COVID-19
- * jak może rozprzestrzeniać się koronawirus i jakie daje objawy
- * czy zwierzęta domowe takie jak psy, koty, chomiki, króliki, świnki morskie są narażone na zarażenie koronawirusem
- * czy zwierzęta domowe mogą roznosić koronawirusa
- * jak zajmować się zwierzętami w przypadku zachorowania na COVID-19
- * co zrobić ze zwierzakiem, gdy znajdziemy się w kwarantannie
Zaczęło się od nietoperzy
Pandemia koronawirusa rozpoczęła się w Wuhan, mieście położonym w środkowych Chinach. Rezerwuarem wirusa wywołującego chorobę COVID-19 były najprawdopodobniej nietoperze. Możliwe, że wirus zanim zaatakował ludzi, przeniósł się na jeszcze inne zwierzęta. Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy nietoprze stają się rezerwuarem koronawirusów. To od nich pochodzą koronawirusy wywołujące m. in. SARS, którego pierwsza epidemia wybuchła po raz pierwszy 18 lat temu.
Szczegóły w tekście: To od tych zwierząt zaczęła się epidemia
Na świecie ponad 150 tys. przypadków zarażenia koronawirusem. Restrykcje w Polsce
Na całym świecie odnotowano już ponad 150 tys. przypadków zarażenia koronawirusem. W Polsce na razie liczba ta dopiero przekroczyła sto osób. Do tej pory zmarło też trzech pacjentów chorych na COVID-19. Jednak według informacji podawanych przez Ministra Zdrowia, w tym tygodniu „będziemy mieli czterocyfrowy wynik zakażonych koronawirusem”.
Czytaj: „W tym tygodniu będziemy mieli czterocyfrowy wynik zakażonych koronawirusem”
W związku z sytuacją w Polsce wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego. Od soboty nieczynna jest spora część sklepów w galeriach handlowych. Restauracje, bary i kawiarnie jedzenie mogą sprzedawać tylko na wynos. W niedzielę kościoły świeciły pustkami, a biskupi sami zachęcali, aby nie przychodzić na nabożeństwo i zostać w domu. Rząd tymczasowo postanowił przywrócić kontrole na granicach, zakaz wjazdu do Polski mają cudzoziemcy.
Nowy koronawirus wciąż stanowi niewiadomą
Nowy koronawirus nie jest jeszcze do końca poznanym wirusem. W związku z tym pojawiają się liczne wątpliwości dotyczące procesu rozprzestrzenia, zarażania czy możliwości leczenia.
Według ekspertów koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową. O zarażenie nie jest więc wcale trudno, szczególnie gdy znajdziemy się w większym skupisku ludzi.
Choroba może rozprzestrzeniać się między ludźmi poprzez małe kropelki z nosa lub ust, gdy osoba z COVID-19 kaszle lub wydycha powietrze. Kropelki te lądują na przedmiotach i powierzchniach wokół osoby. Dotykając tych przedmiotów lub powierzchni, a następnie dotykając oczu, nosa lub ust można się zarazić – podobnie jest w przypadku zwykłej grypy. Dlatego tak ważnym jest mycie rak i dbanie o higienę. Zaleca się też, aby przebywać w odległości większej niż 1 metr od osoby chorej - informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Białymstoku.
Koronawirus a zwierzęta domowe
A co ze zwierzętami domowymi? Przecież pandemia koronawirusa rozpoczęła się od nietoperzy. Czy psy, koty, chomiki, króliki, świnki morskie i nasi inni futrzani przyjaciele mogą zarazić się lub - co gorsza - roznosić koronawirusa?
Nad tym pytaniem pochyli się już eksperci z różnych instytucji.
Eksperci od chorób zakaźnych oraz wiele międzynarodowych i krajowych organizacji zajmujących się zdrowiem ludzi i zwierząt (CDC, OIE, WHO) zgadzają się, że w tym momencie nie ma dowodów wskazujących na to, iż zwierzęta domowe mogą rozprzestrzeniać COVID-19 na inne zwierzęta oraz ludzi - czytamy na stronie internetowej Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii.
Na razie nie odnotowano również przypadku zachorowania zwierzęcia domowego na chorobę wywoływaną przez koronawirusa.
Jednak ze względu na ostrożność zaleca się, aby osoby chore na COVID-19 ograniczały kontakt ze zwierzętami do czasu uzyskania dodatkowych informacji na temat wirusa. Jeśli jesteś chory na COVID-19, powiedz służbom medycznym, że masz zwierzaka lub inne zwierzę w domu. Niech inny członek twojego domu zajmie się spacerowaniem, karmieniem i zabawą ze zwierzakiem. Jeśli masz zwierzę-przewodnika lub musisz dbać o swoje zwierzę, noś maskę, nie dziel się jedzeniem, nie całuj ani nie przytulaj zwierzaka, myj ręce przed i po każdym kontakcie ze zwierzęciem. Nie powinieneś też dzielić naczyń, szklanek, filiżanek, przyborów kuchennych, ręczników ani pościeli z innymi ludźmi lub zwierzętami domowymi - zalecają przedstawiciele Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii (www.avma.org).
Jestem w kwarantannie. Co z moim zwierzakiem?
W trudnej sytuacji znaleźli się natomiast właściciele zwierząt domowych, którzy zostali objęci kwarantanną. Wyprowadzając psa na spacer bądź wychodząc do sklepu po karmę, narażaliby nie tylko innych na zarażenie, ale także siebie na wysoką karę finansową mogącą sięgnąć nawet 5 tys. złotych. W tej sytuacji służby sanitarne zalecają, aby w razie możliwości na czas kwarantanny przekazać zwierzę rodzinie albo znajomym. Co jednak jeżeli nie mamy takiej możliwości? W tym przypadku z pomocą powinna przyjść nasza gmina. O pomoc do miejscowego urzędu należy zwrócić się telefonicznie.
Koronawirus i jego objawy. Co robić w przypadku podejrzenia zarażeniem?
Koronawirus daje objawy podobne do grypy. To m. in. gorączka, kaszel, katar, osłabienie, problemy z oddychaniem czy ból mięśni. Niektórzy pacjenci mogą też odczuwać bóle, przekrwienie błony śluzowej nosa, ból gardła lub biegunkę.
Osoby mające wątpliwości co do stanu swojego zdrowia związane z koronawirusem, przed udaniem się do szpitala powinny skorzystać ze specjalnej infolinii NFZ, dzwoniąc pod numer 800 190 590.
Sprawdź też: Czy koronawirus może znajdować się w wodzie z kranu?
(mik)