W lutym mieszkańcy Studzianek zapowiedzieli, że rozważają zablokowanie drogi krajowej nr 19. W ten sposób chcieliby zwrócić uwagę urzędników na problem dotyczący pobliskiej sortowni śmieci. Zapytaliśmy Czytelników, co sądzą o tym pomyśle.
Z sortownią w Studziankach problemy są od lat
Centrum Innowacyjnej Gospodarski Odpadami powstało w Studziankach w 2012. Jeszcze w tym samym roku doszło do pierwszego pożaru, którego gaszenie trwało kilka dni. W 2019 pożarów było pięć, z czego dwa - dzień po dniu. Łącznie w całej historii zakładu - około 11. W nowym roku strażacy na terenie sortowni musieli interweniować dopiero raz, ale jest dopiero luty.
W pierwotnym założeniu CIGO miało być inwestycją, która przyniesie lokalnej społeczności wiele korzyści.
Docelowo fabryka będzie w stanie przerobić 170 tys. ton zmieszanych odpadów rocznie. Będzie z tego powstawać co najmniej 100 tys. ton paliwa alternatywnego, kompost oraz inne frakcje surowcowe. To znacznie lepszy ekologicznie i ekonomicznie efekt niż wszystkie inne formy unieszkodliwiania odpadów. Uchroni nasze śmieci przed wiecznym odpoczynkiem na wysypiskach. Natomiast da im drugie życie w postaci kalorycznego paliwa dla przemysłu, nawozów dla rolnictwa i leśnictwa oraz surowców wtórnych dla gospodarki - czytamy w artykule Gazety Wasilkowskiej z 14 lipca 2011 roku. To właśnie wtedy wmurowano kamień węgielny pod budowę sortowni w Studziankach.
Pracę miało znaleźć tam około 100 osób. Gmina miała mieć z inwestycji same korzyści. Suma summarum samorząd musiał zapłacić prawie milion złotych kary za nieodpłatne przekazanie gruntu pod tę inwestycję co było niezgodne z umową zawartą wcześniej z Agencją Rynku Rolnego, a teraz ponosi koszty związane z regularnym gaszeniem płonących śmieci.
Więcej: Tyle gminę „kosztują” pożary w Studziankach. Burmistrz z wizytą w GIOŚ i ministerstwie [FOTO]
Według spółki śmieciowej wszystko jest okej...
Po ostatnim pożarze, do którego doszło w lutym, dziennikarzom Polskiego Radia Białystok udało się zdobyć komentarz spółki, do której należy sortownia w Studziankach, dotyczący m. in. składowania odpadów i ochrony przeciwpożarowej. Z odpowiedzi przekazanej rozgłośni wynika, że „odpady są magazynowane na terenie wyznaczonym w posiadanej decyzji, sposoby magazynowania są dostosowywane do zmieniających się przepisów, a spółka podjęła działania mające na celu zapobieganie pożarom oraz ich szybkie i skuteczne gaszenie w zarzewiu”. Elżbieta Rudnicka, Dyrektor Administracji MPK Pure Home Sp. z. o.o., podkreśliła również w piśmie, że „w każdym dochodzeniu prowadzonym przez policję spółka współpracuje z organami w celu wykrycia sprawców pożaru, dostarcza wymagane dokumenty i udziela wyczerpujących informacji”. Ponadto Rudnicka wymienia inwestycje służące ochronie przeciwpożarowej. To m. in. zakup motopompy, wynajem podnośnika hydraulicznego oraz zakup wozu strażackiego.
Obecnie organizowana jest zakładowa straż pożarna na terenie sortowni w Studziankach - przekazała przedstawicielka spółki. - Spółka respektuje w pełni Decyzję Ministra Klimatu, od dnia jej otrzymania odpady nie wjeżdżają do sortowni - dodała. Całe pismo można znaleźć na stronie internetowej Polskiego Radia Białystok.
Zobacz: Studzianki. Działalność sortowni wstrzymana
...ale nie według WIOŚ
Nieco inne wnioski dotyczące składowania odpadów na terenie CIGO w Studziankach płyną natomiast z dotychczasowych kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Chociażby pod koniec listopada inspektorzy stwierdzili, że podmiot „prowadzi gospodarkę odpadami w sposób, który może powodować zagrożenie dla wody, powietrza, roślin” (źródło - Dokumentacja przebiegu i efektów kontroli w 2019 roku WIOŚ w Białymstoku). Wskazano też na m. in.:
- Magazynowanie odpadów z naruszeniem warunków pozwolenia zintegrowanego – magazynowanie na placu przed
kompostownią odpadów
- Magazynowanie odpadów w sposób nieselektywny
- Mieszanie wytworzonych odpadów RDF (kalorycznych, o dużej wartości opałowej - red.) z pozostałymi odpadami innych rodzajów, co przekreśla celowość całego procesu przetwarzania
odpadów
- Ilości odpadów magazynowane niezgodne z zapisami pozwolenia zintegrowanego dot. zbierania odpadów
- Osuwanie się odpadów magazynowanych na pryzmie
- Brak pełnego wyposażenia instalacji
Czytaj też: Co roku pożar, nieprawidłowości, brak pozwolenia... Innowacyjna gospodarka odpadami w Studziankach?
Myślą nad zablokowaniem DK 19
Choć działalność sortowni w Studziankach jest na razie wstrzymana, mieszkańcy okolicznych miejscowości obawiają się, że zakład wkrótce znów może zacząć funkcjonować. Niedawno spółka śmieciowa, do której należy CIGO, złożyła wniosek o wydanie nowego pozwolenia zintegrowanego.
Sprawdź: Mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją ws. sortowni śmieci w Studziankach
Mieszkańcy chcąc zwrócić uwagę na problem rozważają zablokowanie drogi krajowej nr 19. Rozmawiali o tym podczas spotkania, które odbyło się w lutym w Studziankach.
- Jestem gotowy z wami stanąć. Może zaprosimy na drogę ministra, marszałka albo wojewodę? - mówił wówczas Sebastian Ptaszyński, członek zarządu powiatu białostockiego, który mieszka w pobliżu sortowni.
Pomysł Ptaszyńskiego wzbudził jednak kontrowersje. Niektórzy zwracali uwagę, że na blokadzie DK 19 najbardziej ucierpią kierowcy, którzy niczym nie zawinili.
Czy Czytelnicy portalu Bialostockie.eu popierają blokadę DK 19?
Czytelników portalu Bialostockie.eu zapytaliśmy co sądzą o pomyśle zablokowania przez mieszkańców Studzianek drogi krajowej nr 19. Do wczoraj mogli oni głosować w sondzie.
Okazało się, że większość naszych Czytelników uważa inicjatywę mieszkańców za słuszną. Ponad 65 proc. stwierdziło, że popiera pomysł zablokowania DK 19. Przeciwnego zdania było ok. 32 proc. osób biorących udział w sondzie, a 2,2 proc. nie opowiedziało się po żadnej ze stron.
Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy mogłaby się odbyć blokada DK 19. Niewykluczone, że uda się jej nawet uniknąć. Mieszkańcy liczą bowiem, że wcześniej dojdzie do spotkań z prezydentem i premierem, które przyniosą wymierne efekty.
(mik)