Dwa pozwy w trybie wyborczym złożyli dzisiaj kandydaci na burmistrza Wasilkowa. Niewykluczone, że sprawą nowych banerów Mirosława Bielawskiego zajmie się policja.
Jako pierwszy o złożeniu pozwu w trybie wyborczym poinformował dzisiaj Mirosław Bielawski. Walczący o reelekcję burmistrz Wasilkowa pozwał zastępcę prezydenta Białegostoku Zbigniewa Nikitorowicza. Kością niezgody pomiędzy politykami stał się pomysł wprowadzenia pierwszej strefy biletowej BKM dla linii nr 100.
Okazuje się jednak, że to nie jedyny pozew wyborczy, jaki tego dnia wpłynął do Sądu Okręgowego w Białymstoku z Wasilkowa.
- Zostałem zmuszony przez konkurenta z racji na nieprawdziwe informacje przez niego rozpowszechniane, dotyczące wprowadzenia pierwszej strefy na terenie Wasilkowa, do złożenia pozwu w trybie wyborczym - powiedział portalowi Knyszynska.eu Adrian Łuckiewicz, kandydat na burmistrza z KWW Nasz Wasilków - Czas na Zmiany.
Oba pozwy rozpatrzone zostaną dopiero w poniedziałek.
W ostatnim dniu kampanii pełnomocnik komitetu Adriana Łuckiewicza powiadomił też policję. Chodzi o banery, które zawisły w środę na terenie gminy Wasilków. Widnieje na nich obietnica Mirosława Bielawskiego o wprowadzenia tzw. pierwszej strefy.
- Sposób wywieszenia tych banerów jest sprzeczny z artykułem 109 paragraf 2 Kodeksu wyborczego i stanowi wykroczenie. Chodzi o to, że na tych banerach nie pojawiła się informacja o komitecie wyborczym, z którego startuje burmistrz. Dlatego z naszej strony jeszcze w ostatnim dniu kampanii zostało złożone przez pełnomocnika wyborczego (Wojciecha Winogrodzkiego - red.) zawiadomienie do policji - dodaje Adrian Łuckiewicz.
Mirosława Bielawskiego zapytaliśmy, czy taka informacja rzeczywiście nie pojawiła się na jego banerach.
- Na pewno było to sfinansowane ze środków komitetu wyborczego. Co do tego jestem pewien. Nawet nie zwróciłem uwagi na informację o finansowaniu, nie wiem - stwierdził burmistrz Wasilkowa.
Podsumowanie kampanii wyborczej przez kandydatów na burmistrza Wasilkowa wkrótce na portalu Knyszynska.eu.
(mik)