Wracamy do sprawy internetowego konfliktu pomiędzy kandydatem na burmistrza Wasilkowa a radną ze Studzianek. Podczas pierwszej rozmowy z portalem Knyszynska.eu, Mirosława Bezdziel oświadczyła, że Adrian Łuckiewcz zablokował jej możliwość komentowania na swojej facebookowej stronie po zupełnie niewinnej wypowiedzi. Później okazało się jednak, że z drugiej strony sprawa wyglądała nieco inaczej.
{ads3}
Podczas rozmowy z portalem Knyszynska.eu Mirosława Bezdziel nie wspomniała - o usuniętym już wówczas - komentarzu odnoszącym się do wyglądu twarzy Adriana Łuckiewicza. Zapytaliśmy radną, czy zamierza przeprosić za tę wypowiedź.
Zobacz screen komentarza: „Pan Łuckiewicz mnie zbanował”. Poszło o... twarz [FOTO]. Kandydat na burmistrza Wasilkowa stawia ultimatum
- Myślę, że pan Łuckiewicz tak dużo mnie obraził w komentarzach pod przybranym nickiem Ewa Zawadzka, że nie chcę z nim już rozmawiać - stwierdziła Mirosława Bezdziel.
- To nieprawda. Są to informacje wyssane z palca - stanowczo zaprzecza Adrian Łuckiewicz, odnosząc się do zarzutu obrażania radnej z fałszywego konta w portalu społecznościowym.
Rada zdecydowała się wyjaśnić portalowi Knyszynska.eu, co miała na myśli pisząc na Facebooku o twarzy kandydata na burmistrza Wasilkowa.
- Nawet nie będę mówiła jaki jest poziom debaty pana Łuckiewicza. Ten komentarz wcale nie był zły. Pan ma taką osobowość, aby wszystkich atakować. Więc i tak ten komentarz zrozumiał. Tak zrozumiał, bo tak chciał. Nie chcę mieć z panem Łuckiewiczem nic do czynienia. Poziom debaty to zero. Z mojej strony była bardzo grzeczna debata. A co wypisywał komitet pana Adriana? Zero, po prostu zero. Nie ma o czym rozmawiać. Nie mam zamiaru nic tam pisać. Pan Adrian przedstawia tam nieprawdę, że wolno, ślamazarnie idą inwestycje. Nie mam zamiaru z panem Łuckiewiczem w żadne tematy wchodzić. Oglądałam programy z panem burmistrzem Bartłomiejem Bartczakiem. Dobroduszny, skromny i troskliwy człowiek. Tak wygląda. A na plakatach pana Adriana jest taka, a nie inna twarz, czyli zadowolony pan. A przecież jego zdaniem gmina jest w ruinie, same długi. To jak wygląda plakat osoby, która przejmuje gminę w długach, zrujnowaną, itd.? Chodziło mi o to, że pan Łuckiewicz jedno mówi, a robi drugie. Jest zadowolony, szczęśliwy, nie troszczy się, że gmina jest w długach. Nie chodziło mi o to, że pan jest brzydki, ładny, obrzydliwy, czy jakiś inny. A pan Adrian przyjął sobie to tak jak chciał. Tak jak jego charakter i osobowość to przyjmuje. Chodziło mi o to, że jest zadowolony z siebie (na plakacie – red.). Nie zatroskany, skromny, a zadowolony. Pan Łuckiewicz nie jest jak burmistrz z artykułu. Tamten jest zatroskany, prostolinijny. Nie taki sam. Popatrzcie na plakat - mówi Mirosława Bezdziel.
Adrian Łuckiewicz w opublikowanym niedawno wpisie stwierdził, że radna ze Studzianek ma „problemy emocjonalne” oraz że obrażając go, „dała świadectwo głębokim zaburzeniom emocjonalnym”.
- Na jakiej podstawie tak twierdzi? W ogóle się do pana Adriana nie będę już odnosić. Nie chcę mówić, co moi znajomi, którzy go dobrze znają, o nim uważają. Może pan sobie mówić, jaka jestem kłótliwa. Jeżeli chodzi o mieszkańców Studzianek to interweniowałam w bodajże sześciu bardzo różnych problemowych sprawach. Nie chcieliśmy tu mieć składowiska odpadów niebezpiecznych, asfaltowni, fabryki przetwarzania śmieci, kurnika na 25 tysięcy kur. To ja założyłam stowarzyszenie, które z tym walczyło. To wszystko było moje, ja z tym walczyłam. Wiadomo, że ktoś będzie zadowolony, a ktoś nie. Gdy rozwiązuję konflikty, to nie jest tak, że wszyscy są zadowoleni - przyznaje radna.
Link na Facebooku do jednego z artykułów o konflikcie Mirosławy Bezdziel i Adriana Łuckiewicza skomentował Jarosław Zalejski. To właśnie on wystartuje w wyborach na radnego z okręgu Mirosławy Bezdziel z komitetu KWW Nasz Wasilków - Czas na Zmiany.
(...) Wnikliwie przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem krótko ustosunkować się do zaistniałego sporu. Dyskusja na forum i jej poziom odbiega od standardów kulturalnej rozmowy i nie ma charakteru merytorycznego. Uważam, że podczas kampanii wyborczej powinno się dyskutować na temat programów, a nie "cech fizycznych człowieka". Dlatego proponuję Pani Radnej debatę w okręgu, w którym będziemy rywalizować. Zapewniam, że z mojej mojej strony nie będzie "osobistych wycieczek" w kierunku Pani osoby, a jedynie merytoryczna ocena pracy i programu dla wsi Studzianki. Jestem gotowy na debatę w każdym terminie we wsi Studzianki, który Pani zaproponuje. Uważam, że dyskusja na temat programów wyborczych dla Wasilkowa, powinna się toczyć pomiędzy kandydatami na burmistrza. Taka debata pomogłaby Mieszkańcom Gminy odpowiedzieć na pytanie i podjąć decyzję, który z kandydatów najbardziej pasuje na Gospodarza Gminy. Myślę, że Pan Bielawski stanie "oko w oko" z konkurentami i nie ograniczy się tylko do "walki na banery", tak jak w kampanii z 2014 roku.. Podczas takiej debaty mogłaby Pani zabrać głos w dyskusji i skierować pytania do kandydatów. Natomiast atak na Pana Łuckiewicza na forum Facebook'a, bez merytorycznego uzasadnienia (bo za takie uważam uwagi dotyczące wieku kandydata czy też cech fizycznych) jest niestosowny i pozbawiony elementarnych podstaw kulturalnej rozmowy.
- skomentował kandydat na radnego.
Czy Mirosława Bezdziel stanęłaby do debaty z Jarosławem Zalejskim? - zapytaliśmy.
- Z tym panem też nie chcę mieć do czynienia. Pan wypełza skądś przed wyborami. Był radnym cztery lata, nic dla Studzianek nie zrobił. Może mówić, że głosował za zrobieniem drogi, ale wszyscy za tym głosowali. To nie jego inicjatywa. O czym będziemy debatowali? Pan stanie i będzie mówił, że coś mi nie wyszło, bo robiłam? Wszystko co jest w Studziankach, jest z mojej inicjatywy – remonty, projekty, itd. O czym ten pan ze mną chce debatować? Pan będzie wytykał mi błędy. Ja bym mu też chciała wytknąć. Tylko jak mam wytknąć błędy, skoro nic przez te wszystkie lata nie zrobił? Z komitetem pana Krakowieckiego mogę sobie debatować i rozmawiać. Z komitetem pana Łuckiewicza nie chcę mieć do czynienia. Nie chcę z nimi rozmawiać, debatować. Nie chcę. Poziom ich debaty jest tak niski, że ani mi, ani ludziom nie odpowiada - odpowiada jednoznacznie radna ze Studzianek.
Facebookowy konflikt pomiędzy Mirosławą Bezdziel a Adrianem Łuckiewiczem zaczął się od wpisu, w którym kandydat na burmistrza Wasilkowa skrytykował sposób realizacji przebudowy głównych ulic miasta.
Zobacz tekst: „Takie ble ble”. Przedwyborcza radnych (i nie tylko) dyskusja
(mik)