Do niebezpiecznej sytuacji doszło wczoraj wieczorem na trasie Wasilków - Białystok.
Przebieg zdarzeń był następujący: od strony Wasilkowa jechał samochód dostawczy. Gdy auto wyjechało poza obszar zabudowany zaczęło się rozpędzać. W pewnym momencie z dachu jego plandeki na jezdnię spadły dwa sporych rozmiarów kawałki lodu. Na szczęście nie uderzyły w jadący z tyłu pojazd, a jedynie rozbryzły się na jezdni (moment ten jest dobrze widoczny na nagraniu).
W okresie zimowym, przed włączeniem się do ruchu, każdy kierowca ma obowiązek odśnieżyć pojazd. Usuwanie lodu z wierzchu naczep ciężarówek jest jednak o tyle problematyczne, że wymaga dostania się na dach. Przy niektórych autostradach i drogach szybkiego ruchu znajdują się specjalne podesty, które ułatwiają tę czynność.
Poruszanie się z kawałkami lodu na dachu jest szczególnie niebezpieczne w momencie, gdy bryła spadnie na inny samochód. Taka sytuacja może doprowadzić nawet do bardzo poważnego wypadku. Co więcej, jazda nieodśnieżonym samochodem karana jest mandatem do 500 złotych.
(mik)
Niebezpieczna sytuacja na trasie Wasilków - Białystok: