Wygląda na to, że spór o ulicę Malinową w Grabówce będzie miał swój kolejny epizod. W miejscowości pojawił się billboard za „komunikatem obywatelskim”, z którego wynika, że to lokalny sołtys był przeciwny budowaniu nawierzchni drogi. Tymczasem Tadeusz Karpowicz mówi o mowie nienawiści i zapowiada wystąpienie na drogę sądową.
{ads3}
O ulicy Malinowej w Grabówce pisaliśmy w ostatnim czasie kilkukrotnie. Wszystko zaczęło się od tego, że podczas sesji radni miejscy z gminy Supraśl mieli przeznaczyć 300 tys. złotych na tymczasowe utwardzenie drogi. Sołtys (i jednocześnie radny) miejscowości chciał jednak, aby środki przeznaczyć na kompleksowe wykonanie pełnej inwestycji. To z kolei sprowokowało innych radnych do złożenia wniosków o przeniesienie pieniędzy na zupełnie inne zadania. Padły też mocne słowa.
Zobacz: Kto jest „terrorystą”, kto „zakładnikiem”, a kto „niemiecką mordą”? Tak się dyskutuje na sesji
Koniec końców pieniądze w budżecie zapisano na budowę kanalizacji w Sobolewie. Burmistrz Supraśla w rozmowie z portalem Knyszynska.eu stwierdził, że remontu ulicy Malinowej nie będzie przez sołtysa Grabówki. Tadeusz Karpowicz temu zaprzeczał.
Do konfrontacji pomiędzy panami doszło tydzień później podczas konferencji prasowej radnych z Grabówki przed przedszkolem samorządowym w Grabówce. Choć samo spotkanie dotyczyło innej sprawy, to Tadeusz Karpowicz odniósł się też do tematu ulicy Malinowej.
Więcej: „Zaraz pana wypieprzym”. Awantura podczas konferencji prasowej przed przedszkolem [WIDEO]
Konflikt wokół ulicy w Grabówce ma swój ciąg dalszy. W miejscowości ustawiono bowiem billboard na lawecie z „komunikatem obywatelskim”. Z zamieszczonej na nim treści wynika, że Tadeusz Karpowicz sprzeciwił się budowaniu nawierzchni ulicy Malinowej. Pod tą informacją widnieje link do strony internetowej Urzędu Miejskiego w Supraślu, na której zamieszczono artykuł dotyczący sesji rady miejskiej.
Zdjęcie billboardu w mediach społecznościowych zamieścił sam Tadeusz Karpowicz. Sołtys Grabówki zapowiedział wystąpienie na drogę sądową.
W związku z zaistniałą sytuacją, której efektem jest „mowa nienawiści” wobec mojej osoby, zważywszy na wielokrotny i bezpodstawny atak w ostatnich tygodniach na mnie, jako funkcjonariusza publicznego jestem zmuszony o dochodzenie swoim praw w organach ścigania. Informuję, że od osób które są autorami haniebnych słów, pism i bilbordów w celu zdyskredytowania mnie w oczach opinii publicznej, będę żądał przeprosin, sprostowań oraz zadośćuczynienia na drodze sądowej. Mowa nienawiści, która w ostatnich dniach wylewa się do przestrzeni publicznej, manipulujące informacje oraz bezpodstawne zarzuty muszą spotkać się z konfrontacją prawną. Wzywam wszystkich, którzy mnie atakują o zaprzestanie tych działań, ponieważ taka inicjatywa może przynieść bardzo przykre skutki.
- napisał na Facebooku Tadeusz Karpowicz.
Do tematu wrócimy.
(mik)