W sobotę swoje wiecie wyborcze w Białymstoku mieli prezydent Andrzej Duda oraz Szymon Hołownia. Na obu spotkaniach pojawili się aktywiści z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Według działaczy pzy katedrze miało dojść do gorszących incydentów. Jedna z kobiet miała zostać rzekomo obnażona przez zwolennika urzędującej głowy państwa.
Białostoccy aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego na wiece obu kandydatów w wyborach na prezydenta przyszli z transparentem. Jeden z nich głosił: „2050 to za późno” (aasło nawiązuje do unijnych planów odejścia od węgla za około 30 lat.), drugi: „A co z klimatem?”.
Szymon Hołownia zareagował niemal natychmiast.
- Też uważam, że 2050 rok to zbyt późno. Chciałbym, żebyśmy dekarbonizację osiągnęli w 2040. Ale wiem, w którym momencie jesteśmy i jak głębokie są zapóźnienia w tym zakresie. Moglibyśmy o tym rozmawiać godzinami. 2050 wydaje mi się celem ambitnym. Jeżeli zrobimy to wcześniej, będę się bardzo cieszył - oświadczył były dziennikarz TVN-u.
Czytaj też: Hołownia i Duda w Białymstoku. Jedno miejsce, ale ostatecznie różne pory [WIDEO, FOTO]
Z inną reakcją aktywiście mieli się spotkać podczas wiecu Andrzeja Dudy, który odbywał się po przeciwległej stronie Rynku Kościuszki. Z opublikowanych w sieci filmów wynika, że młodzi ludzie byli obrażani przez niektórych uczestników spotkania, próbowano też wyrywać im transparent.
Na to, co się na nim działo, brakuje słów. Ciężko nam opisać wszystko to, co nas spotkało i jak nas tam potraktowano. Zaczynając na wyzwiskach od komunistów, brudasów, pedałów, dziadów, chamów, debili, gówniarzy, smarkaczy, przez teksty: „wypier*alać stąd”, „nie ma tu dla was wstępu”, „Niemcy/USA/Rosja wam płaci”, aż do plucia, bicia, szturchania, szarpania, kopania po kostkach, ciągłego zasłaniania, rwania i uderzania baneru „a co z klimatem?”. Jedna z nas nawet została obsypana solą, żeby „wypędzić z niej demony”. Oczywiście, mimo że było nas cały czas bardzo dobrze widać, pan prezydent wcale nie zareagował - czytamy na facebookowej stronie organizacji.
Według aktywistów jeden z uczestników wiecu miał się dopuścić napaści na tle seksualnym. Działacze poinformowali, że zgłosili sprawę policji.
Ale najgorsze, co się wydarzyło, przeszło wszelkie pojęcie. Nasze aktywistki były obrzucane mnóstwem komentarzy o podtekście seksualnym. Do jednej z nich podszedł mężczyzna, który mówiąc, że: „jak masz taką bluzkę, to możesz w ogóle ją ściągnąć”, podniósł ją do góry i podciągnął jej bluzkę, odsłaniając nagą pierś. Sprawa została już zgłoszona na policję jako napaść seksualna - opisują aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego atakowani w Białymstoku (więcej filmów w komentarzach):
Zobacz też: Marsz Równości w Białymstoku 2019. Niespokojne popołudnie w mieście [WIDEO, FOTO]
(mik)