Właśnie zakończyła się runda jesienna. Piłkarze z drużyn powiatu białostockiego dzisiaj po raz ostatni w tym roku wyszli na murawę. Jedni się cieszą, inni czują niedosyt. Co po niektórzy mają apetyt na znacznie więcej.
Magnat Juchnowiec - KS Wasilków 0:4
Ładnie ostatni mecz w rundzie zagrali piłkarze z Wasilkowa. Pewnie wygrali czterema bramkami, nie dając rywalom szans na zdobycie nawet honorowego gola.
Dzięki czwartkowej wygranej KS Wasilków wskoczył na trzecie miejsce w tabeli podlaskiej IV ligi. To dobry prognostyk, bo ekipie pod koniec sezonu marzy się awans.
- Przed sezonem postawiliśmy sobie jasny cel, żeby jak najlepiej wypaść w rundzie wiosennej. Wprawdzie od lidera dzieli nas siedem punktów, ale mamy jeszcze 15 meczów do rozegrania. Na pewno podejmiemy rękawice i do ostatniej kolejki będziemy walczyli o awans do trzeciej ligi - deklaruje Artur Woroniecki, trener zespołu z Wasilkowa.
Cresovia Siemiatycze - KS Michałowo 1:2
Dobrze rundę jesienną zakończyło też Michałowo. Zespół wygrał na wyjeździe różnicą jednej bramki.
Ekipa z 24 punktami na koncie zajmuje środkowe 7. miejsce w tabeli IV ligi. Zawodnicy o awansie w tym roku raczej nie myślą, ale nie powinni się też raczej martwić o spadek.
Hetman Tykocin - Czarni Czarna Białostocka 0:0
Do ostatniego spotkania na wyjeździe w podlaskiej okręgówce z dużą pewnością podchodzili Czarni. Jednak ani jednej z wielu sytuacji bramkowych nie udało się przekuć w strzelonego gola.
- Bardzo jesteśmy na siebie źli. Wykańczanie tych kilkunastu sytuacji, które stworzyliśmy, woła o pomstę do nieba. Jesteśmy strasznie rozgoryczeni i wściekli z tego powodu. Piłkarsko byliśmy o poziom wyżej od przeciwników. Warunki do grania były super jak na tę porę roku. Wszystko było ku temu, aby ten mecz wygrać - przyznaje Mateusz Woroniecki, trener drużyny z Czarnej Białostockiej.
Pomimo nieudanej końcówki rundy, beniaminek zajął dobre czwarte miejsce ( o pozycji zadecydował na niekorzyść ekipy bilans bramek). Niedosyt jednak pozostał.
- Do wyższego miejsca zabrakło niewiele. To szczegóły decydują o tym, że nie jestesmy wyżej. Zespół jest ambitny i zawsze dążył do zwycięstwa. Jesteśmy więc niepocieszeni. Aczkolwiek podsumowując tę rundę, pod kątem tego że jesteśmy beniaminkiem, trzeba powiedzieć, że rozgrywki były dla nas udane. 9 zwycięstw w 15 kolejkach, to wynik, który trzeba docenić - stwierdza Mateusz Woroniecki.
Czarni w zakończonej rundzie nie raz pokazali, że są ambitnym i zmotywowanym zespołem. Ambitne mają też plany na przyszłość.
- Jesteśmy już wśród drużyn, które od następnej rundy będą walczyć o awans. Cztery pierwsze drużyny z tabeli odskoczyły od reszty stawki ( piątą Krypniankę Krypno od Czarnych dzieli 9 punktów - red.). Myślę, że ta czwórka do końca sezonu będzie liczyła się w walce o zwycięstwo w lidze i awans. Miejmy nadzieję, że finał tej walki będzie dla nas szczęśliwy - mówi trener Czarnych.
Korona Dobrzyniewo Duże - Sokół 1946 Sokółka 1:4
Sporo bramek padło dzisiaj w Dobrzyniewie Dużym. Niestety wszystkie, oprócz jednej, strzelili rywale Korony.
Zespół po rundzie jesiennej zajmuje 10. miejsce w podlaskiej okręgówce. Na koncie ma 18 punktów.
(mik)