Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Wasilkowie odczytano pismo Piotra Kisielewicza, który przekazał, że rezygnuje z członkostwa w radzie seniorów. Jak wynika z listu, decyzja ma związek z planami wykupu działki przy ulicy Białostockiej.
„Nie zamierzam brać udziału w pozorowanym działaniu na rzecz seniorów i dociekać komu tak bardzo zależy na kupnie i sprzedaży tego budynku i działki”
{ads3}
Pismo od Piotra Kisielewicza podczas sesji odczytał wiceprzewodniczący rady miejskiej Karol Krakowiecki.
Składam swoją rezygnację z członkostwa w Radzie Seniorów w Wasilkowie z dniem 5 maja 2020 roku. Moja rezygnacja podyktowana jest z aktualną sytuacją związaną z tak zwanym projektem dla seniorów, lansowanym pod pretekstem zakupu działki z budynkiem i mglistą wizją działań niedoświadczonej fundacji. W moim przekonaniu cała procedura prowadzona przez władze gminy jest bardzo nieprzekonująca, a nawet podejrzana - stwierdził Piotr Kisielewicz. - Bo gdzie tu faktycznie troska o seniorów, gdy jednym warunkiem jest zakup wspomnianej działki z budynkiem. Na chwilę obecną nikt nie da żadnej gwarancji, że Białostocki Obszar Funkcjonalny sfinansuje większościowo ten projekt. Projekt ma dotyczyć 200 osób przy 3,4 tys. seniorów w naszej gminie, a jest otwarty na seniorów kilku gmin BOF-u. W trakcie zwołanego naprędce jedynego spotkania z radą seniorów bez jakichś bardziej szczegółowych wyjaśnień ogłoszono głosowanie i podano publicznie jako stanowisko rady wbrew statutowi. W związku z tym nie zamierzam brać udziału w pozorowanym działaniu na rzecz seniorów i dociekać komu tak bardzo zależy na kupnie i sprzedaży tego budynku i działki. Myślę, że czas pokaże faktyczne zamiary w tym temacie. Dobrym przykładem działań w tym temacie jest Supraśl, a sam pomysł zakupu działki w tym miejscu nie jest zły. Są w Wasilkowie specjaliści z zakresu geriatrii, tylko to nie tak medialne - napisał Piotr Kisielewicz.
Zobacz też: Koniec Ruchu Abstynenckiego. W tle zgrzyt z władzami Wasilkowa
Fundacja się wycofała, ale gmina dom przy Białostockiej chce kupić
Przypomnijmy, w czwartek radni przez kilka godzin dyskutowali o planach zakupu działki przy ulicy Białostockiej, gdzie władze Wasilkowa chciałyby urządzić miejsce dla seniorów. W trakcie dyskusji na jaw wyszło, że z projektu wycofała się fundacja, która miała być partnerem samorządu w ubieganiu się o dofinansowanie. Włodarze stwierdzili jednak, że mimo to chcieliby nabyć nieruchomość. Okazało się również, że wiceprezes fundacji, który uczestniczył w rozmowach z gminą został w 2018 roku na okres 3 lat pozbawiony przez sąd m. in. prawa prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji pełnomocnika fundacji. Burmistrz miasta nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie radnego, od kiedy wiedział o tym fakcie. Niektórzy radni wskazywali też na zły stan budynku, za który wraz z działką samorząd miałby zapłacić ponad 400 tys. złotych (wiceprzewodniczący rady Karol Krakowiecki mówił, że z projektu zakładającego urządzenie tam DOD-u wynika, iż koszt remontu wyniósłby ok. 5 mln złotych).
Ostatecznie jednak większość radnych zagłosowała za wyrażeniem zgody na zakup działki z domem przy ulicy Białostockiej w Wasilkowie.
Szczegóły w tekście: Niemal pięć godzin dyskusji o zakupie domu przy Białostockiej. Na jaw wyszedł zaskakujący fakt [FOTO]
Według Czytelników to nie jest dobry pomysł
O to, czy władze Wasilkowa powinny wykupić nieruchomość pod Dom Opieki Dziennej przy ulicy Białostockiej zapytaliśmy w internetowej sondzie naszych Czytelników. Zdecydowana większość stwierdziła, że samorząd nie powinien podejmować takiej decyzji. Tylko według ok. 20 procent głosujących to byłby dobry krok.
(mik)