Nieczystości z szambowozu wylądowały w lesie. Leśnicy z Nadleśnictwa Czarna Białostocka ujawnili nielegalny (i śmierdzący) proceder.
„Ta sprawa od samego początku nie pachniała zbyt pięknie. Prawie miesiąc temu zainstalowaliśmy kamerę w miejscu, gdzie "ktoś" wozem asenizacyjnym wylewał nieczystości do lasu. Nie jest to nasz teren, ale uwierzcie, że obok śmierdzi równie mocno. A warto nadmienić, że jest to teren ujęcia wód powierzchniowych i podziemnych” - napisali na Facebooku pracownicy Nadleśnictwa Czarna Białostocka.
Leśnicy ujawnili, że chodzi o las w okolicach Studzianek.
Na nagraniu, które jest datowane na 5 kwietnia 2020 roku, widać tylko niewielki fragment całego zdarzenia, kiedy wóz asenizacyjny ustawia się w zagajniku, by dokonać zrzutu nieczystości.
„Dzisiaj rano po przejrzeniu nagrań nareszcie mamy to, Po godzinie 5 rano wjechało auto i po około 10 minutach beczka była pusta. Jeszcze tylko około godziny 10 pojechaliśmy na miejsce by zrobić dokumentację fotograficzną i uwierzcie, to naprawdę dobrze, że na FB nie można umieścić filmów w 5D. Kto wytrwa do końca filmu zrozumie te odgłosy nagrywającego admina. Śniadanie zostało w żołądku, ale mało brakowało” - napisali leśnicy z Czarnej Białostockiej.
Dodają, że film i zdjęcia zostały przekazane odpowiednim organom, a sprawca z pewnością nie uniknie kary, która może okazać się bardzo dotkliwa.
(mby)
Wylewanie ścieków do lasu w okolicach Studzianek: