Nadszedł czas, gdy z obawą wychodzimy po zakupy czy do pracy, a przede wszystkim, zamknięci w domach jesteśmy niepewni jutra. To przykre uczucie i trudno się z nim pogodzić. Podopieczni Fundacji „Pomóż Im” oraz ich rodziny taką codziennością żyją od wielu lat. I potrafią tym życiem się cieszyć.
Fabian ma 8 lat i jest z Białegostoku. Bezpośrednio po porodzie był reanimowany. Po raz pierwszy, ale nie ostatni. Na skutek niedotlenienia cierpi na porażenie mózgowe. Jego stan pogarsza się z roku na rok. Jest pod opieką wielu poradni. Postępują napięcie mięśniowe i skolioza, było też zwichnięcie bioder. W swoim krótkim życiu przetrwał wiele zagrożeń, które wydawały się zbyt duże dla tak chorego chłopczyka. Ale w tym małym ciele jest wielka chęć życia. Fabian miał leżeć pod respiratorem, co również zwalczył. To ciężki los, ale dzięki Fundacji chłopiec nie odczuwa bólu czy głodu. Jest bardzo kochany przez rodziców, a jego wielkie, brązowe oczy najczęściej szukają młodszego brata Marcelka, który uwielbia przytulać Fabiana i chętnie się nim opiekuje.
Patrycja po porodzie dostała 10 punktów w skali Apgar. Do czwartego roku życia biegała, bawiła się, była głośna jak zdrowe dziecko. Gdy zaczęły się problemy z mówieniem, lekarze zdiagnozowali u niej wadę genetyczną. Dziewczynka mieszkająca we wsi Wiejki, niedaleko Gródka i Michałowa, cierpi na mukopolisacharydozę typu III. Również jest pod opieką Fundacji „Pomóż Im”. Maluchy z taką chorobą żyją zwykle około 10 lat. Obecnie niespełna 14-letnia Patrycja, choć nie wstaje z łóżka, jest oczkiem w głowie rodziny, która cieszy się każdą spędzoną z nią chwilą.
W Sobolewie mieszka Hania. To ukochana 5-letnia, najmłodsza córka rodziców i siostra dwojga rodzeństwa. Urodziła się z licznymi wadami mózgu. Ma uszkodzony ośrodek słuchu i wzroku, nie siedzi samodzielnie. Praktycznie cały pierwszy rok życia mama z Hanią spędziły w szpitalu. Potem trafiły pod opiekę Fundacji. Od tego momentu każda infekcja nie kończy się już na szpitalnym oddziale, bo dziewczynka przebywa w domu, do którego dojeżdżają lekarz, pielęgniarka i rehabilitantka. Nie tylko oni. Również psycholog, asystentka rodziny czy pracownik socjalny. - Kiedy są u nas pracownicy Fundacji mamy wrażenie, że to nie jest wizyta poświęcona tylko Hani. Hospicjum wzięło pod swoje skrzydła nas wszystkich - mówi mama.
Inna Hania, to 9-latka z Czarnej Białostockiej. Jest niezwykle pogodna i towarzyska. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Mimo to chce uczestniczyć w każdej czynności, jaką mama wykonuje w domu. Uwielbia perfumy i wie wszystko o makijażu. Chętnie ogląda programy kulinarne i pomaga w gotowaniu. Dla Hani bardzo istotna jest stała rehabilitacja, która pozwala jej funkcjonować najlepiej jak się da przy jej chorobie. To żmudna praca, ale dziewczynka jest dzielna i nigdy się nie poddaje.
Fundacja „Pomóż Im” prowadząc domowe hospicjum dla dzieci opiekuje się trzydziestoma nieuleczalnie chorymi dziećmi i ich rodzinami z województwa podlaskiego. Na pomoc mogą liczyć 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, także teraz, gdy kraj sparaliżowała epidemia. Nasi podopieczni nie mają tyle czasu, co Ty. 1 % Twojego podatku to kolejna minuta, miesiąc, rok ich wspólnego szczęścia.
W 2020 roku można zostać Gwiazdą Pomagania. Mimo trudnych czasów, to jedno jest nadal proste.