Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ przygląda się schronisku dla zwierząt w Radysach. Na trzy miesiące do tymczasowego aresztu trafił już właściciel placówki, który usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Do ośrodka trafiały czworonogi także z gmin powiatu białostockiego.
O nieprawidłowościach w schronisku w Radysach mówiło się już od kilku lat. Chodziło m. in. o przepełnienie obiektu oraz złe warunki, w których żyły zwierzęta. Pod koniec 2017 roku informowaliśmy o tym, że gmina Wasilków w związku z tym nie przedłuży umowy z placówką.
Mamy liczne dowody na nieprawidłowości, których dopuszcza się to schronisko. (...) Podaję oficjalne dane aktualne na 28 listopada 2017 r. (uzyskane przeze mnie w dniu 5 grudnia 2017 r. od Państwowego Powiatowego Inspektora Weterynarii w Piszu - podmiotu nadzorującego Radysy): 2985 zwierząt przetrzymywanych w schronisku (!), 318 zwierząt padłych (!), 19 zwierząt zagryzionych (!). Podkreślam: to oficjalne dane (dotyczące 2017 r.). Widziałam ten obiekt na własne oczy (tego widoku nigdy nie zapomnę), natomiast każdy może przynajmniej spróbować sobie wyobrazić, co to znaczy ok. 3000 psów w jednym miejscu, co to znaczy że rocznie więcej zwierząt traci tam życie niż łącznie przebywa w normalnym schronisku (!), co to znaczy, że zwierzęta mogą się tam zagryzać nawzajem? - alarmowała wówczas obecna zastępczyni burmistrza miasta Dominika Jocz, która wtedy była radną miejską.
Czytaj więcej: Bezdomne psy z Wasilkowa zostały zabrane ze schroniska w Radysach
W czerwcu tego roku na teren schroniska w Radysach wkroczyła policja, prokuratura oraz obrońcy praw zwierząt. Materiały, przedstawiające psy zabrane z placówki, są szokujące.
Właściciel schroniska został zatrzymany.
Jak wynika z zebranego materiału dowodowego Zygmunt D. od bliżej nieustalonego jeszcze czasu do 17 czerwca 2020r. znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami, powodując ich nadmierne cierpienia fizyczne i psychiczne. Zachowanie takie wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności - poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. - Nadto w toku przeszukania u Zygmunta D. ujawniono ponad 200 sztuk amunicji, którą posiadał bez wymaganego zezwolenia. Ten czyn zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności - dodał.
Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Tymczasem prokuratura poszukuje gmin, które miały podpisane umowy ze schroniskiem w Radysach. Śledczy apelują o kontakt z Prokuraturą Rejonową Olsztyn-Północ w Olsztynie, poprzez przesłanie faksowej, krótkiej informacji w zakresie współpracy na numer 89 76 78 210.
Do schroniska w Radysach trafiały psy z niektórych gmin powiatu białostockiego.
(mik)