Syn, mieszkającego w powiecie białostockim jednego z popularnych piosenkarzy disco polo, miał zostać zatrzymany przez policję. Główny zainteresowany na portalu społecznościowym odniósł się do całej sprawy.
„Ojciec lubi oczy zielone, a syn marihuanę” - zatytułował swój tekst portal echoturku.net.pl.
Mężczyzna miał przyjechać do swojej dziewczyny białym porsche na białostockich numerach rejestracyjnych. Rzekomo doszło do awantury. Wezwana została policja, która znalazła przy 28-latku niewielką ilość marihuany.
Informowaliśmy o tym w tekście: Syn gwiazdora disco polo z Podlasia zatrzymany przez policję? Mężczyzna „zachowywał się niewłaściwie”
Do całej sprawy na jednym z portali społecznościowych odniósł się syn piosenkarza.
Chciałbym zdementować plotki, dotyczące mojego rzekomego zatrzymania przez policję. Chciałbym powiedzieć, że takie coś nigdy nie miało miejsca. Osoby, które to wymyśliły odpowiedzą za to, sprawa zostanie skierowana do sądu. Proszę także, aby nikt nie nękał mojej dziewczyny (...)
- skomentował doniesienia o swoim zatrzymaniu mężczyzna.
(mik)