O obniżeniu wynagrodzenia burmistrza Michałowa zadecydują na nieco ponad miesiąc przed końcem kadencji radni. Na piątkowej sesji rozpatrzone zostaną dwa projekty uchwał.
- Są różne warianty, więc nie wiemy, który z nich zostanie przyjęty. Nie przywiązuję jednak do tego zbyt wielkiej uwagi, ponieważ - jak wiadomo - nie będę starał się o reelekcję - powiedział w środę portalowi Knyszynska.eu Włodzimierz Konończuk, burmistrz Michałowa.
Czytaj też: „W tym momencie wszystko wskazuje na to, że nie będę kandydował”
Podczas piątkowego posiedzenia w Michałowie radni zajmą się ustaleniem wysokości wynagrodzenia włodarza miasta. Rozpatrzone będą dwa projekty uchwał - w wersji przewodniczącej rady Marii Ancipiuk oraz w wersji Urzędu Miejskiego.
Pierwszy z nich zakłada ustalenie wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 4,5 tys. złotych. Do tego dochodzi po 1,5 tys. złotych dodatków funkcyjnego i specjalnego, czyli łącznie 3 tys. złotych. To razem 7,5 tys. złotych.
Z kolei wersja przygotowana przez Urząd Miejski przewiduje 4,7 tys. złotych wynagrodzenia zasadniczego. Uwzględniono również dodatek funkcyjny w wysokości 1,8 tys. zł oraz specjalny liczący 1 950 złotych. Łącznie daje to 8,45 tys. zł, czyli tyle co obecnie.
Jeżeli któryś z projektów zostanie przyjęty, moc straci dotychczasowa uchwała rady miejskiej w sprawie ustalenia wynagrodzenia zasadniczego burmistrza Michałowa z 14 grudnia 2015 roku. Zgodnie z nią dotychczasowe zarobki Włodzimierza Konończuka wynoszą 8 450 złotych (wynagrodzenie zasadnicze - 5 tys. zł, dodatek funkcyjny - 1,5 tys. zł, dodatek specjalny - 1 950 zł).
Obniżenie wynagrodzenia samorządowców to pokłosie zawirowania wokół nagród, jakie otrzymali członkowie rządu Beaty Szydło. Spora część włodarzy - nawet tych związanych bądź sympatyzujących z Prawem i Sprawiedliwością - negatywnie odniosła się do takiego rozwiązania.
Więcej w tekście: Samorządowcy dostaną mniej. Jak włodarze komentują obniżkę wynagrodzeń? [DYSKUSJA]
(mik)