Zmienia się ogólna cyrkulacja powietrza, rozprzestrzenia się świeższe, chłodniejsze i wilgotniejsze powietrze. W pierwszej dekadzie lipca centra obliczeniowe wskazują przejście pogody na zimną. Jaki pogodowo był czerwiec 2019?
Termicznie miniony już czerwiec zaskoczył falami uciążliwych upałów charakterystycznych bardziej dla lipca lub sierpnia. W Białymstoku było 23 dni gorących tzn. z temperaturą wyższą od 25ºC i aż 5 dni upalnych z temperaturą wyższą od 30ºC (przy średniej rocznej 4).
Burze, tradycyjnie przeplatające upały, lokalnie w kraju powodowały powodzie błyskawiczne, większych obszarów jednak nie nawadniały. Rozprzestrzeniła się więc susza, a stany wód w wielu rzekach spadły do niskich.
Padały rekordy temperatury maksymalnej: we Francji 45,9ºC, w Polsce 38,2ºC, na Litwie 35,5ºC. Bilans musi wyjść na zero, mówi powiedzenie. Moskwa doświadczyła w czerwcu bardzo zimnych dni, z Finlandii były doniesienia o opadach śniegu. Na dużych obszarach Europy i w Indiach wystąpiły niedobory opadów, na innych nieustające deszcze spowodowały powodzie (obwód Irkucki na Syberii).
Jeszcze jedno, zdumiewające zjawisko. W Guadalajarze – mieście położonym w zachodnio-pacyficznej części Meksyku, po upalnym dniu, w niedzielę (30 czerwca) spadł grad tworzący warstwę o wysokości 1,5 m. Czy mogą cieszyć takie rekordy?
Barbara Jakubowska
Zobacz też profil na Facebooku autorki, na którym opisuje zjawiska pogodowe.
3.07.2019