Bez znaczącego deszczu, z pogodnymi nocami i zimnymi porankami upłynęła 1-sza połowa kwietnia na Podlasiu. Temperatura nad ranem spadała niekiedy do -5ºC, a przy gruncie jeszcze bardziej. Obraz dotychczasowej kwietniowej pogody rekompensowały jasne, coraz dłuższe dni i zazieleniające się otoczenie. Niestety dokuczał często porywisty, suchy wiatr z kierunków wschodnich. Taka sytuacja pogodowa wynikała z trwałego układu wysokiego ciśnienia, obejmującego Skandynawię.
Po wtorkowym, mało aktywnym froncie, objawiającym się głównie chmurami i słabymi, nie likwidującymi suszy opadami deszczu, powróci słoneczny typ pogody. Jednocześnie wystąpi wymiana powietrza na cieplejsze na tyle, by w dzień dać szansę temperaturze przekraczać już 15ºC. W sytuacji barycznej pozostanie wolno przemieszczający się na wschód wyż skandynawski, w związku z czym, jak to bywa przy pogodnym niebie, nie należy spodziewać się początkowo zbyt ciepłych poranków, pozostanie możliwość przymrozków. Modele prognostyczne utrwalają taki typ pogody do końca miesiąca. Zaznaczają też opady deszczu w trzeciej dekadzie, choć takich sytuacji ma nie być dużo.
Gdyby w kwestii opadów pomógł maj, to byłoby dobrze, bowiem zgodnie z przysłowiem „suchy kwiecień, mokry maj, będzie żytko niby gaj”.
Barbara Jakubowska
Autorka bloga „Pogoda z Bajką” jest naukowcem, meteorologiem Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych Zespołu w Białymstoku. Często możemy ją usłyszeć w Polskim Radiu Białystok. Ma także profil na Facebooku, gdzie opisuje zjawiska pogodowe.
16.04.2019