Około 300 wzięło dziś udział w demonstracji w Białymstoku. Policja wystawiła 47 mandatów za nieprzestrzeganie nakazów sanitarnych.
Zgromadzenie - jak określili organizatorzy - było przejawem „sprzeciwu wobec obostrzeń nakazujących zamykanie firm, zamykania szkół, wyrażenie niechęci do noszenia maseczek oraz mające charakter antyrządowy”.
- Liczbę uczestników zgromadzenia szacujemy na ok. 300 osób. Podczas zabezpieczenia policjanci nałożyli 47 mandatów, skierowanych zostanie 41 wniosków o ukaranie i trzy pouczenia - poinformował podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Antyrządowa demonstracja jak epidemiczna bomba. Prawie nikt nie miał maseczki! [FOTO]
Po rozwiązaniu zgromadzenia zatrzymany został 29-letni mężczyzna w związku ze znieważeniem mundurowych. Podczas zatrzymania jedna z obecnych tam kobiet zaczęła szarpać interweniującego funkcjonariusza i w trakcie szamotaniny przewróciła się. Na miejsce przyjechała wezwana karetka, kobieta odmówiła jednak transportu do szpitala.
- Analizujemy nagrania, jakie posiadamy w celu ustalenia wszelkich okoliczności tego zdarzenia - dodał podinspektor Tomasz Krupa.
(pb)