Niepowodzeniem zakończyła się dzisiejsza próba bicia rekordu Guinnessa w jeździe największym rowerem na świecie. Konstruktor wehikułu trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło na parkingu przy Stadionie Miejskim na ulicy Słonecznej w Białymstoku. Białostoczanin Adam Zdanowicz chciał przejechać ponad 100 metrów na najwyższym rowerze świata (o wysokości 7 metrów). Konstruktor był zabezpieczony specjalną linką. Mimo to mężczyzna spadł na ziemię.
„Niestety, próba się nie powiodła. Rower się przewrócił. Adama Zdanowicza zabrała do szpitala karetka. Czekamy na informacje o jego stanie i życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia" - czytamy na facebookowym profilu Miasto Białystok.
opr. (pb)