Kolejny dzień protestów w Białymstoku. Tym razem na ulice wyszli przedstawiciele branży gastronomicznej, którzy są oburzeni działaniami rządu.
W południe na Rynku Kościuszki zebrało się kilkaset osób. To przedstawiciele branży gastronomicznej, którzy nie zgadzają się z działaniami rządu dotyczącymi ich przedsiębiorstw. Tomasz Skurski z restauracji Pięć Dębów w Supraślu w przemówieniu wygłoszonym na początku demonstracji negatywnie ocenił ponowne zamknięcie lokali dla klientów, do którego doszło praktycznie z dnia na dzień.
Czytaj: PILNE! Zakaz wychodzenia z domu, zamknięte restauracje. Rząd wprowadza kolejne restrykcje
- Szanowny rządzie, nie wymieniamy nazwisk, bo zaraz was nie będzie. Kobiety was zmienią i my was zmienimy. Wszyscy, którzy są wściekli jak diabeł, zmienią was w ciągu tygodnia - ostrzegał przedstawiciel protestujących. - Nie będziemy protestować przeciwko danej partii, danym osobom. Protestujemy przeciwko choremu systemowi, dzielącego Polaków na tych, którzy mogą pracować i na tych, którzy nie mogą pracować i mają wyjść na pierwszą linię, polec, żeby później kilku panów dało sobie podwyżki i sami sobie przyznali rację, jak wspaniale walczyli z koronawirusem - dodał.
W jego ocenie branża gastronomiczna nie jest źródłem rozprzestrzeniania się koronawirusa, a więcej zakażeń odnotowano chociażby w środowisku osób związanych z ekipą rządową.
- Drogi rządzie, odczep się od nas - zaapelował.
Protestujący domagają się m. in. zwolnienia z ZUS-u i pomocy w utrzymaniu miejsc pracy. Przy ratuszu ustawili stół ze zniczami i cmentarnymi kwiatami oraz opakowaniami na jedzenie. Grupa mężczyzn rozsypała też kilka worków lodu. Aranżacja to nawiązanie do hasła, pod którym odbywa się protest - „Ostatnia wieczerza”
Następnie demonstranci ruszyli na ulice miasta. Przed nimi jechała duża kolumna motocyklistów.
Elżbieta Zaborowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku poinformowała, że w wydarzeniu udział wzięło ok.500 osób oraz ok. 50 motocyklistów i ok. 10 pojazdów. Policja nie odnotowała incydentów.
(mik)
Protest branży gastronomicznej w Białymstoku. Zdjęcia: