Radni sejmiku nie udzielili wczoraj na sesji wotum zaufania zarządowi województwa podlaskiego. Za głosowało 15 radnych, zabrakło jednego głosu. Oznacza to obligatoryjne głosowanie nad odwołaniem zarządu.
Za przyjęciem wotum zaufania głosowało 15 radnych, jeden był przeciw, a dziewięciu wstrzymało się od głosu. Tym samym wotum zaufania nie zostało udzielone. Podczas obrad nie była obecna radna PiS Justyna Żalek.
CZYTAJ TEŻ: Zarząd województwa po staremu. Przewodniczący sejmiku odwołany
- Jesteśmy dziś w dość kuriozalnej sytuacji, bo zarówno przedstawiany dziś raport o stanie województwa jak też wykonanie budżetu dotyczy działalności poprzedniego zarządu. A przypomnę, że jako klub Prawa i Sprawiedliwości byliśmy przeciwni budżetowi, nad którego wykonaniem dziś głosujemy – mówił Marek Komorowski, szef klubu PiS w sejmiku. - Nie podobało się nam wiele akcentów, zwłaszcza wzrastające zadłużenie województwa, spirala długów w służbie zdrowia. Dziś jednak będziemy głosować nad absolutorium dla obecnego zarządu. Wierzę, że sobie poradzimy z wyzwaniem, jakim jest sytuacja województwa.
Zarząd województwa podlaskiego głosami 16 radnych uzyskał absolutorium. Wtedy na sali pojawiła się już Justyna Żalek.
Przewodniczący Bogusław Dębski zapowiedział kolejną sesje sejmiku na 4 lipca. Wtedy właśnie ma się odbyć imienne głosowanie za odwołaniem zarządu. Aby do tego doszło, wniosek musi poprzeć 18 radnych. Opozycja dysponuje 14 głosami.
Wczoraj radni zdecydowali (24 osoby zagłosowały - za) o powołaniu Pawła Jungermana na stanowisko skarbnika województwa podlaskiego. Ze stanowiskiem tym pożegnał się Henryk Gryko, który postanowił przejść na emeryturę.
wrotapodlasia.pl
opr. (pb)