Nie dopuścić uczniów, nie klasyfikować ich. Nie wydać świadectw kończących szkołę - powiedziała na antenie TVN Iwona Jarocka, nauczycielka języka angielskiego z Białegostoku. W mediach społecznościowych zrobiło się o niej głośno.
Od poniedziałku trwa strajk nauczycieli. Z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że na Podlasiu nie pracuje ponad 300 placówek oświatowych i ponad 7 tysięcy nauczycieli. Liczba ta nieznacznie tylko zmieniła się od wczoraj. Nie widać jednak impasu w sporze pomiędzy rządem a pedagogami.
Tymczasem wczoraj o pewnej nauczycielce z Białegostoku zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą jej wypowiedzi na antenie TVN.
Pani z Białegostoku... No ładnie się Pani przedstawia, trochę mniej tapety, to strajk, musi być biednie!!! ????♂️???? pic.twitter.com/y7ZGQYPTFx
— Adrian (@i_adi1280i) 10 kwietnia 2019
Kontrowersyjne słowa spotkały się ze sporym odzewem internautów i publicystów.
Iwona Jarocka, nauczycielka angielskiego z Białegostoku (kiedyś PG nr 3), w TVN 24: "Nie dopuścić uczniów, nie klasyfikować ich. Nie wydać świadectw kończących szkołę". pic.twitter.com/mqh0by4fZl
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 10 kwietnia 2019
Iwona Jarocka, strajkująca nauczycielka z Białegostoku w @tvn24 o możliwym zaostrzeniu protestu: "Nie dopuścić uczniów, nie klasyfikować ich. Nie wydać świadectw kończących szkołę". Wydaje się, że po takiej wypowiedzi jesteśmy coraz bliżej przełamania.
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 10 kwietnia 2019
Iwona Jarocka "nauczycielka" z II LO w Białymstoku i jej przekaz dla maturzystów: "Nie dopuścić ich, nie sklasyfikować uczniów, nie wydać świadectw kończących szkołę". Bardzo proszę o rozpropagowanie imienia, nazwiska i wizerunku pani "nauczycielki" . pic.twitter.com/LJrpswpWwg
— Piotr Wielgucki (@Matka_Kurka) 10 kwietnia 2019
Radiowa „Trójka” poinformowała dziś, że część strajkujących nauczycieli planuje nie dopuścić uczniów do matur. Dziennikarze stacji dotarli do apelu i instrukcji w tej sprawie krążącej na zamkniętych forach strajkujących. Informacje ze stosowną instrukcją miały być przekazywane SMS-ami.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz zaprzeczał dziś na antenie TVN, jakoby planował wprowadzać środki zaostrzenia strajku (np. okupację sal szkolnych). - Związek nie rekomenduje tego rodzaju rozwiązań - stwierdził.
(pb)