Gorącą debatę wywołał materiał dziennikarzy TVN-u o działających w Polsce neofaszystach. Wczoraj wieczorem telewizja wyemitowała kolejny program na ten temat, w którym pojawia się Tadeusz Truskolaski. Prezydent Białegostoku jest oburzony publikacją.
Stolica województwa podlaskiego od kilku lat postrzegana jest przez część społeczeństwa jako miasto nietolerancyjne, jako ośrodek w którym rozwijają się organizacje ksenofobiczne czy nawet neofaszystowskie. Wszystko głównie za sprawą paru kontrowersyjnych wydarzeń m.in. mszy w katedrze, podczas której kazanie wygłosił były już ksiądz Jacek Międlar i marszu ONR-u, czy umorzenia przez prokuraturę dochodzenia w sprawie namalowanej swastyki z powodu niedopatrzenia się w symbolu niczego niezgodnego z prawem. Były też podpalenia drzwi mieszkań cudzoziemców, w ostatnim czasie nieznani sprawcy zniszczyli mural upamiętniający m.in. Żydów.
Szczegóły w tekście: Ulica Piłsudskiego w Białymstoku. Kto jest autorem faszystowskich i ksenofobicznych malowideł? [FOTO]
Prezydent Tadeusz Truskolaski znany jest ze swojej niechęci do ONR-u i innych organizacji, które są przez część opinii publicznej postrzegane jako co najmniej ksenofobiczne. W sierpniu z tego powodu zbojkotował nawet razem ze swoim synem - posłem Krzysztofem Truskolaskim - obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
Więcej w tekście: Obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w cieniu skandalu. Prezydent Białegostoku zbojkotował uroczystości [WIDEO, FOTO]
We wczorajszym materiale TVN-u padło sformułowanie w kontekście problemu neofaszyzmu: „Wydaje się, że prezydent Białegostoku próbuje sprawę bagatelizować”. Chwilę później pojawiło się zdjęcie jednego z zastępców Truskolaskiego, który miał brać udział w marszu ONR-u.
Włodarz stolicy województwa w ostrych słowach skomentował nagranie.
Rozmawiałem z @tvn24 ok 15 minut, może będziecie w stanie pokazać chociaż kilka minut nagrania, a nie kilkanaście sekund. Wmontowanie mojego zastępcy w marsz ONR-u to nadużycie i niedopuszczalna manipulacja. Jeżeli wszystkie wasze materiały są na tym samym poziomie - to masakra.
— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) 25 stycznia 2018
Wczoraj o neofaszyzmie w Polsce debatowali też posłowie. Pochodzący z Podlasia wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński mówił, że to opozycja „hoduje i karmi potwora” jakim są tego typu ruchy.
Czy istnienie ruchów neonazistowskich, ale też i komunistycznych w Polsce to problem powszechny? Trudno się z tym zgodzić, obiektywnie patrząc chociażby na procentowy udział przestępstw popełnianych z nienawiści w stosunku do wszystkich czynów zabronionych. Ten wynosi zaledwie 1/10 procenta.
Czy w Białymstoku jest przyzwolenie na ksenofobiczne i ocierające się o faszyzm zachowania? Dzisiaj po południu władze miasta wspólnie z mieszkańcami naprawią zniszczony przez wandali mural przy ulicy Piłsudskiego.
(mik)