Swastyki i wulgarne, ksenofobiczne napisy - to niestety smutny obrazek z ulicy Piłsudskiego w Białymstoku. Wandale zniszczyli m. in. mural, symbolizujący tradycje włókiennicze stolicy województwa.
Czarna swastyka została zauważona przedwczoraj na budynku przy ulicy Piłsudskiego. Chuligan bądź chuligani namalowali ją na muralu, na którym są umieszczone napisy i symbole upamiętniające dawnych mieszkańców Białegostoku m. in. Żydów.
Jak podało Polskie Radio Białystok, sprawą zajmuje się policja, która ustala sprawców aktu wandalizmu. Swastykę zasłonięto już tekturą, wkrótce zostanie prawdopodobnie usunięta z elewacji.
To jednak nie jedyne takie zdarzenie w tej okolicy. Na murze opuszczonego budynku, znajdującego się tuż przy samej ulicy, ktoś czerwoną farbą namalował wulgarny napis, obrażający wyznawców islamu. Kilkaset metrów dalej, na elewacji nieruchomości przy skrzyżowaniu z ulicą Sienkiewicza, widnieje przekreślona swastyka oraz nazwa lewicowego, antyfaszystowskiego ruchu.
Osoby odpowiedzialne za tego typu malowidła, w przypadku wykrycia przez policję, będą odpowiadać nie tylko za zniszczenie mienia (przestępstwo to jest zagrożone karą nawet 5 lat pozbawienia wolności), ale też za propagowanie symboli faszystowskich i nawoływanie do nienawiści na tle religijnym. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub do 2 lat więzienia.
Tymczasem, kilka dni temu podczas posiedzenia Sejmu Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA, przekonywał, że liczba przestępstw z nienawiści spada. Wzrosnąć miała za to ich wykrywalność.
Liczba przestępstw z nienawiści w Polsce spada wbrew temu co twierdzi totalna opozycja. Mówiłem o tym wczoraj w Sejmie. Przestępstwa z nienawiści stanowią mniej niż 1 promil wszystkich przestępstw, a ich wykrywalność wzrosła z ok. 40% w 2015 roku do ponad 50% w 2017.
— Jarosław Zieliński (@ZielinskiJaro) 11 stycznia 2018
(mik)
Faszystowskie i ksenofobiczne malowidła w Białymstoku: