Wysoką porażkę ponieśli w niedzielę na wyjeździe piłkarze Korony Dobrzyniewo Duże. Dobrze poradził sobie za to Gryf Gródek.
Orzeł Kolno - Korona Dobrzyniewo Duże 0:6
Sam wyjazd do Kolna praktycznie do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania. Korona miała bowiem w ten weekend spore problemy kadrowe. Mimo to zawodnicy z Dobrzyniewa Dużego zdecydowali się wyjść na murawę. Niestety, już po pierwszych 45 minutach było 3:0. Po przerwie przeciwnik strzelił kolejne trzy gole.
- Mieliśmy ogromne problemy kadrowe. Tak naprawdę w ostatniej chwili pojechaliśmy w jedenastu. Sporo mamy kontuzji, do tego doszły obowiązki rodzinne i zawodowe niektórych piłkarzy. To nie pozwoliło zebrać nam kadry. Nie oddaliśmy jednak meczu walkowerem i pojechaliśmy do Kolna. Skończyło się na dość srogiej lekcji. Z drugiej strony jednak, zagrali ci, którzy grali do tej pory mniej - powiedział nam Marek Jamiołkowski, trener Korony.
W następnym spotkaniu ekipa z Dobrzyniewa Dużego podejmie u siebie LZS Narewkę.
- Mam nadzieję, że uda się zebrać skład, że kontuzjowani wrócą i uda się jakoś ułożyć inne obowiązki. Niemniej jednak będzie trudno, bo mamy dużo kontuzji - przyznaje Marek Jamiołkowski.
Iskra Wyszki - Gryf Gródek 1:2
Drugie miejsce w tabeli I grupy podlaskiej A-klasy zajmuje Gryf. Ekipa wygrała dzisiaj na wyjeździe z Iskrą Wyszki.
Za tydzień drużyna zagra na własnym boisku z Iskrą Narew.
***
KS Grabówka mecz 3. kolejki zagra w poniedziałek z Orłem Tykocin. Wynik podamy na Twitterze.
(mik)