Wiele osób zastanawia się, jak w tym roku wyglądać będzie Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Co roku w te dni na cmentarzach pojawiało się wiele osób, niektórzy by odwiedzić groby bliskich pokonywali setki kilometrów. Z ważnym apelem do wiernych w tej sprawie zwrócili się księża z wasilkowskiej parafii.
Ciągle rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Sytuacja - w ocenie władz - stała się na tyle niebezpieczna, że postanowiono wprowadzić surowe restrykcje. Wczoraj rząd poinformował, że zamknięte będą lokale gastronomiczne, a uczniowie od czwartej klasy wzwyż przechodzą na nauczanie zdalne. Młodzież nie może też w ciągu dnia swobodnie wychodzić z domu.
Podczas piątkowej konferencji prasowej przedstawiciele rządu zostali zapytani o ewentualne zamknięcie cmentarzy 1 listopada. O taki krok apelowali już wcześniej niektórzy lekarze.
Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. Przyznał jednak, że przy wejściach na nekropolie czy punktach sprzedaży zniczy i kwiatów ze względu na gromadzenie się ludzi, może dochodzić do zakażeń. Zaapelował jednocześnie, by wizyty na grobach bliskich rozłożyć w czasie.
Czytaj: Co z cmentarzami 1 listopada? Jest odpowiedź premiera
Z podobnym apelem do wiernych zwrócili się księża z parafii NMP Matki Miłosierdzia w Wasilkowie.
Aby uniknąć nadmiernego gromadzenia się ludzi na cmentarzach w jednym czasie, starajmy się odwiedzać groby naszych bliskich w tygodniu przed 1 listopada, albo w tygodniu po tej dacie - napisali w ogłoszeniach duszpasterskich na najbliższą niedzielę.
Jednocześnie kapłani poinformowali, że w tym roku nie odbędzie się procesja na cmentarzu. Msze święte w tym dniu zostaną odprawione o godz. 7, 9, 11 i 18. Nabożeństwo o godzinie 9 będzie transmitowane na żywo na kanale parafii w serwisie YouTube.
W tym roku 1 listopada wypada w niedzielę.
(mik)