Święto Podziemia Niepodległościowego odbyło się wczoraj w Świętej Wodzie do Wasilkowem.
Po nabożeństwie w tamtejszym sanktuarium uczestnicy uroczystości przeszli do powstającego miejsca pamięci, gdzie wyświęcono krzyż. Ma tam powstać pomnik poświęcony Żołnierzom Niezłomnym.
- Głównym celem jest to, aby stworzyć symboliczny cmentarz - miejsce pamięci tych, którzy zginęli za Ojczyznę, tych, którzy działali w podziemiu niepodległościowym. Wielu z nich leży w bezimiennych grobach. W zasadzie nie wiadomo, gdzie są pochowani. Ich rodziny przez wiele lat szukają ich miejsca pochówku. My staramy się stworzyć takie miejsce, do którego ludzie mogą przyjechać, odwiedzić, pomodlić się, zapalić świecę - powiedział Polskiemu Radiu Białystok współorganizator wydarzenia ks. Piotr Waliński.
Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120–180 tysięcy osób. W ostatnich dniach II wojny światowej na terenie Polski działało 80 tysięcy partyzantów antykomunistycznych. Ostatni członek ruchu oporu – Józef Franczak ps. „Lalek” – zginął w obławie w województwie lubelskim 18 lat po wojnie – 21 października 1963 roku. W praktyce jednak większość organizacji zbrojnych upadła na skutek braku reakcji USA i Wielkiej Brytanii, gwarantów postanowień konferencji jałtańskiej, na sfałszowanie przez PPR wyborów do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1947 i ostateczne uznanie sposób przez mocarstwa anglosaskie narzuconej przez ZSRS władzy w Polsce - czytamy na org.wikipedia.pl.
opr. (pb)
Zdjęcia - Sebastian Ptaszyński: