Mieszkańcy Wasilkowa wzięli dzisiaj udział w uroczystościach na rogu ulic Akacjowej i Dębowej. 81 lat temu w tym miejscu spadł zestrzelony przez Niemców samolot z 13. Eskadry Obserwacyjnej. Życie straciło dwóch członków załogi.
Na początku września 1939 r. nad Wasilkowem miała miejsce powietrzna walka polskiego samolotu rozpoznawczego Czapla z samolotem niemieckiego agresora. Podczas wykonywania lotu rozpoznawczo-bombowego Niemcy zauważyli samotny polski samolot obserwacyjny, za którym rzucili się w pogoń. Zaatakowali go ogniem karabinów, zestrzelając polską maszynę. W potyczce polegli: kapitan obserwator Seweryn Łaźniewski i porucznik pilot Eugeniusz Chojnacki. Obaj należeli do 13 Eskadry Obserwacyjnej, przed wojną wchodzącej w skład 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. Zostali pochowani we wspólnej mogile na cmentarzu komunalnym w Białymstoku.
Jerzy Kruszewski był wówczas młodym chłopakiem. Tego dnia ksiądz spóźnił się na chrzest jego siostry, bo poszedł udzielić ostatniego namaszczenia żołnierzom. Gdy karetka zabrała już pilotów, pan Jerzy wraz z kolegami udał się na miejsce tragedii.
- Osobiście widziałem ten samolot spalony. Bardzo to przeżyliśmy jako młodzi chłopcy - opowiadał dzisiaj podczas uroczystości przy tablicy upamiętniającej tragiczne wydarzenie.
- Spotykamy się tutaj, aby pielęgnować pamięć o ważnych wydarzeniach, do których doszło podczas II wojny światowej. (...) Warto pamiętać o naszej trudnej historii. Warto odnotowywać ważne wydarzenia, które miały miejsce na terenie gminy Wasilków. Ta historia jest też świadectwem dla przyszłych pokoleń. Miejmy nadzieję, że nigdy w takich realiach, w jakich zginęli ci piloci, nie będziemy mieli nieprzyjemności funkcjonować. Oby nie dotknęła nas nigdy wojna - podkreślił burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz.
Po przemówieniach delegacje samorządowców, przedstawicieli Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wasilkowskiej i miejscowych szkół złożyły przy tablicy kwiaty.
(mik)
81. rocznica zestrzelenia samolotu nad Wasilkowem. Zdjęcia: