Jak będą funkcjonowały żłobki i przedszkola w gminie Wasilków? Ten temat poruszyli radni miejscy podczas czwartkowej sesji.
W środę rząd zapowiedział, że dzieci pracujących rodziców będą mogły wrócić do żłobków lub przedszkoli. Od 6 maja organy prowadzące te placówki mogą je otworzyć, mając na uwadze wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak przekazano, ze względu na sytuację epidemiologiczną organ prowadzący może ograniczyć liczebność grupy przedszkolnej lub ograniczyć liczbę dzieci objętych opieką w żłobkach. Jednostka samorządu terytorialnego na podstawie dotychczasowych przepisów ogólnych może zamknąć wszystkie żłobki i przedszkola na swoim terenie.
O to, jak sytuacja będzie wyglądała w gminie Wasilków pytał w czwartek podczas zdalnej sesji radny Piotr Półtorak.
- Na poniedziałek zaplanowano telespotkanie z udziałem dyrektorów naszych jednostek oraz tych niepublicznych. Dyrektorzy obecnie zbierają informacje o ilości dzieci, które zostaną wysłane do placówek. W tym momencie zalecenia rządowe są dosyć ogólne. W poniedziałek, wtorek będziemy decydować, jak logistycznie rozwiążemy tę sytuację. Będziemy brali przy tym pod uwagę opinię dyrektorów dotyczącą możliwości zapewnienia bezpiecznych warunków uruchomienia placówek - tłumaczył sekretarz gminy Zbigniew Tochwin. - Decyzja burmistrza dotycząca naszego przedszkola, oddziałów przedszkolnych w Jurowcach, Sochoniach i Studziankach oraz klas „0" w Szkole Podstawowej im. Króla Zygmunta Augusta będzie podjęta do wtorku - zapewnił.
Sekretarz zaznaczył, że „naszym pierwszym i podstawowym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom oraz rodzicom w kontakcie z placówkami”.
- Nie mamy żadnych opinii inspekcji sanitarnej. Nasi dyrektorzy kontaktowali się inspekcją sanitarną, ale otrzymali informację, że żadnych zaleceń czy rekomendacji nie otrzymają. Musimy to wyjaśnić - stwierdził Zbigniew Tochwin.
Sekretarz odniósł się także do kwestii przyjmowania w pierwszej kolejności dzieci rodziców, którzy są zaangażowani w walkę z pandemią koronawirusa.
- Nie ma takiego bezwzględnego nakazu - wyjaśnił. - Gdyby się natomiast okazało, że ze względów bezpieczeństwa trzeba ograniczać liczebność grup, to wtedy ewentualnie to kryterium będzie brane pod uwagę - zaznaczył sekretarz.
Decyzje dotyczące otwarcia prywatnych placówek podejmą osoby, które je prowadzą.
(mik)