Sierż. sztab. Waldemar Grygieńcze z Komisariatu Policji w Wasilkowie w czasie wolnym od służby uniemożliwił pijanemu kierowcy dalszą jazdę na terenie powiatu ełckiego. Niepokój funkcjonariusza wzbudził niebezpieczny sposób poruszania się kierującego po drodze.
Policjantem jest się zawsze – bez względu na miejsce i czas. Pokazuje to postawa sierż. sztab. Waldemara Grygieńcze funkcjonariusza z Wasilkowa. W czasie wolnym od służby na terenie gminy Kalinowo zauważył niebezpiecznie poruszającego się fiata. Taki sposób jazdy zwrócił jego uwagę i wywoływał duży niepokój.
Kierujący tym pojazdem omal nie potrącił pieszej. Poruszał się także z nienaturalnie zmienną prędkością i miał problemy z zachowaniem prostego toru jazdy. Takimi manewrami ewidentnie stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Dlatego policjant zadzwonił pod numer alarmowy, a sam przy najbliższej okazji skutecznie uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę. Jego podejrzenia co do stanu trzeźwości potwierdziły się.
Policjanci, którzy dojechali na miejsce, zbadali kierowcę alkomatem. Jak się okazało 34-latek miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Policjanci od razu zatrzymali mu prawo jazdy.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości - czytamy na stronie elk.policja.gov.pl.
opr. (mik)