Jak przyznają sami strażacy, to była jedna z trudniejszych akcji. Wczoraj w śmiertelnym wypadku w Katrynce zginęły dwie osoby.
Przypomnijmy, przed godziną 2 bus na litewskich numerach rejestracyjnych, którym podróżował kierowca i dwóch pasażerów jadąc w kierunku Białegostoku w Katrynce z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z tirem. Na miejscu zginęli kierowca oraz pasażer busa, obaj to obywatele Białorusi.
Czytaj: Śmiertelny wypadek w Katrynce. Dwie osoby nie żyją [AKTUALIZACJE]
W akacji ratunkowej brali udział strażacy z JRG Białystok i OSP Jurowce, pogotowie ratunkowe oraz policja. Przez kilka godzin ruch na trasie Białystok - Augustów był wstrzymany.
To była jedna z trudniejszych akcji
- napisali na swojej facebookowej stronie druhowie z Jurowiec.
Czarna sobota w powiecie białostockim
Do innego śmiertelnego wypadku doszło tego samego dnia w pobliżu Dobrzyniewa Dużego. W miejscowości Borsukówka dachował citroen. Pomimo sporych wysiłków ratowników nie udało się uratować życia kierowcy auta. Pasażer natomiast trafił do szpitala. Niecałe trzy godziny później, zaledwie kilka kilometrów dalej, w Pogorzałkach samochód osobowy wjechał w drzewo. W tym zdarzeniu ucierpiała jedna osoba.
Zobacz: Kolejny wypadek tuż obok poprzedniego! Samochód uderzył w drzewo
(mik)
Katrynka. Wypadek śmiertelny, 26.10.2019. Bus zderzył się z tirem. Zdjęcia - OSP Jurowce: