Na szczęście burza, która przeszła po południu nad powiatem białostockim nie wyrządziła szkód. Strażacy zmagali się za to z pożarami roślinności.
Przed godziną 15 w jednym z hoteli w Supraślu uruchomiła się czujka pożarowa. Na miejsce pojechali strażacy, ale na szczęście alarm okazał się fałszywy. Ratowników odesłano do bazy.
Mniej więcej w tym samym czasie do Miejskiego Stanowiska Kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze lasu w rejonie ulicy Turowskiej w Nowodworcach. Dyżurny na miejsce zadysponował zastępy z OSP Nowodworce i Wasilków. Na szczęście okazało się, że to tylko spore ognisko. Zostało ono wygaszone, a mężczyznę, który je rozpalił, pouczono o zasadach bezpieczeństwa.
Warto pamiętać, że ognisko w lesie można rozpalać wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Ognia nie wolno rozniecać też w odległości 100 metrów od lasu.
Do podobnych zdarzeń związanych z pożarami roślinności strażaków wzywano też dzisiaj do m. in. Zaścianek i Sofipolu. Wysokie temperatury powodują, że w lasach i na łąkach jest sucho. Czasem wystarczy niewiele, aby zaprószyć ogień. Przyczynami pożaru mogą stać się nawet szklana butelka czy niedopałek papierosa. Strażacy i leśnicy apelują o ostrożność i rozwagę. W przypadku zauważenia ognia natychmiast należy powiadomić ratowników, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Na szczęście przechodząca nad regionem popołudniowa burza nie wyrządziła strat. Sporo pracy w związku z warunkami atmosferycznymi służby miały w powiatach m. in. hajnowskim i siemiatyckim.
(mik)