Radni z Wasilkowa w czwartek przyjęli stanowisko w sprawie kontroli pracy Komisji Rewizyjnej, dotyczącej lamp przy ulicy Grodzieńskiej.
Przypomnijmy, w styczniu okazało się, że gmina Wasilków będzie prawdopodobnie musiała zapłacić za ponowny montaż lamp oświetleniowych, które ustawiono przy ul. Grodzieńskiej. Według nowego burmistrz miasta może to kosztować nawet 200 tys. złotych. Oświetlenie powstało jeszcze zanim przystąpiono do trwających obecnie prac remontowych na odcinku od ul. Polnej do ul. Zajęczej.
Kontrolę w sprawie lamp przy ulicy Grodzieńskiej w Wasilkowie przeprowadziła Komisja Rewizyjna. W protokole z czynności pojawiły się zarzuty niegospodarności i niecelowości. Gdy upubliczniono dokument, przewodniczący rady miejskiej zapowiedział, że rozważy zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb.
Zobacz: Wróci sprawa lamp przy ulicy Grodzieńskiej w Wasilkowie
Na razie jednak rada przyjęła stanowisko w sprawie protokołu z kontroli.
Poczynione dotychczas ustalenia stanu faktycznego wskazują, iż należy oszacować ewentualne dodatkowe koszty inwestycji, które mogą stanowić naruszenie dyscypliny finansów publicznych. (...) Po zakończeniu inwestycji i oszacowaniu kosztów wynikających z demontażu i montażu lamp oświetleniowych, rada podejmie decyzję w sprawie podjęcia dalszych czynności
- czytamy w stanowisku.
- To jest bardzo istotna sprawa. Czy trwają rozmowy na temat ile to może kosztować? - pytał wiceprzewodniczący rady Karol Krakowiecki.
- Wpłynęły na razie dwie oferty. Na razie nie będziemy mówili o kwotach. Jak wybierzemy ofertę, to podzielimy się tą informacją - odparł burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz.
Wątpliwości co do treści stanowiska miał radny Piotr Półtorak.
- Czy jest symulacja, gdyby inwestycję podzielono na etapy? Trzeba by było skosztorysować ten odcinek. Wtedy wiadomo by było, czy to było zasadne. Jeżeli wyszłoby drożej, to stanowisko nie ma sensu - zauważył radny.
- Jeżeli robimy dwukrotnie tę samą inwestycję, to jakie są względy gospodarności każdy bez wiedzy technicznej może ocenić - stwierdziła zastępczyni burmistrza Dominika Jocz.
- Nie było na to zabezpieczonych środków? - dopytał się Piotr Półtorak. Włodarze Wasilkowa stwierdzili, że nie.
- Dla mnie to jest działanie polityczne. Walimy w starego burmistrza, a nie sprawdzimy wszystkich możliwości - skomentował radny. - Rozumiem tok państwa rozumowania. Trzeba było podzielić to na etapy i wyszłoby taniej albo nie trzeba by było przestawiać lamp. Ale czy ktoś sprawdził ile by to kosztowało?
- Sprawdzą to odpowiednie służby, jeżeli będzie taka sytuacja - zapowiedział przewodniczący rady Jarosław Zalejski.
Piotr Półtorak projekt stanowiska - podobnie jak w sprawie budowy ulicy Grodzieńskiej - nazwał bublem.
- Nad tym bublem nie będę nawet głosować - stwierdził.
- Pan wszystko nazywa bublem - zauważył Jarosław Zalejski.
- Co byśmy nie robili, to jest bubel - wtórował mu Karol Krakowiecki. - A dyrektor wodociągów o projekcie, który przygotowaliście (w poprzedniej kadencji - red.), powiedział, że to był bubel. Dlaczego zrobiono te lampy przed wyborami? Od kiedy robi się oświetlenie bez drogi? Nie chcemy nikogo osądzać, chcemy to sprawdzić.
- Wciąż nie wiem, czym kierował się burmistrz, że robił cały etap. Być może tak było taniej. Komisja tego nie sprawdziła - mówił Piotr Półtorak.
- Panie radny, pamięta pan jak podawał pan rękę z panem byłym burmistrzem sobie na nowym rondzie i powiedział: Będziemy dalej rządzić? Bo wtedy nie wyszłoby to na światło dzienne - podniósł Jarosław Zalejski.
- O czym pan mówi? - zdziwił się radny.
- Mówię o tym, co by było - odparł przewodniczący.
- Czyli wychodzi na to, że działacie politycznie - skwitował Piotr Półtorak.
- Gdybyście mieli większość, to by to nie wyszło - obstawał przy swoim Jarosław Zalejski.
- Wyszłoby, bo są kontrole. Walicie w poprzedniego burmistrza, to walcie. Na razie wszystko się sypie - stwierdził Piotr Półtorak.
- Sypało to się za poprzedniego burmistrza - ripostował przewodniczący rady.
- Wiele rzeczy powstało - podniósł Piotr Półtorak.
Radny Marek Kojło podczas dyskusji odniósł się też do sporu wokół podłączenia nieruchomości przy ul. Grodzieńskiej do kanalizacji.
- Gdyby całą przebudowę ulic zrobiono razem, to nie byłoby problemu z Wodociągami - podniósł.
- Ile by to trwało? Dobrze pan wie, że to nierealne - oponował Piotr Półtorak.
Ostatecznie radni przyjęli stanowisko. Za było 12 radnych, przeciw byli Piotr Półtorak i Anna Pszczółka.
Treść stanowiska:
(mik)