Urok tradycyjnych ozdób choinkowych to nie tylko walory estetyczne, ale też, a może przede wszystkim – przyjemność, jaką daje wspólna praca nad ich wykonaniem. Przed laty wypełniała ludziom adwentowe wieczory. Dziś nie każdy potrafi zrobić własnoręcznie aniołka, czy łańcuch ze słomy i papieru. Stąd właśnie zaproszenie do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej na warsztaty. Dziś było tam gwarno i świątecznie.
Bez choinki trudno sobie wyobrazić Boże Narodzenie. Przystraja się ją zwykle gotowymi ozdobami ze sklepu, ale dawniej wykonywanie łańcuchów, słomianych gwiazdek, czy aniołków było jednym z rytuałów towarzyszących przygotowaniom do świąt.
Takie ozdoby nie są przypadkowe. Każdy z tych drobnych przedmiotów ma symboliczne, dziś już zapomniane znaczenie. Anioły opiekują się domem, bronią przed złymi mocami. Gwiazdki pomagają powrócić z dalekich stron tym, którzy tam wyjechali. Dzwonki oznaczają dobrą nowinę, jaką dla chrześcijan jest Boże Narodzenie, a kolorowe łańcuchy symbolizują więź i bliskość między członkami rodziny wspólnie spędzającymi święta. Ukryte znaczenie mają też wieszane na choince jabłka, orzechy i pierniki. Jabłka to zdrowie i uroda, orzechy – siła i dobrobyt. Wiszące na gałązkach piernikowe serduszko ma zapewnić temu, kto je zje miłość i szacunek.
Dziś już nikt nie uważa świątecznych dekoracji za amulety, mimo to warto mieć na choince chociaż kilka tradycyjnych ozdób. Są piękne, a przy ich produkcji można spędzić z bliskimi niezapomniane chwile. Wszyscy, którzy chcieli się nauczyć robienia łańcuchów ze słomy i papieru, gwiazdek i aniołków mogli przyjechać do skansenu w trzecią niedzielę adwentu.
skansen.bialystok.pl
opr. (pb)
Zdjęcia - skansen.bialystok.pl: