Dziś strażacy mają zacząć zasypywać żwirem potężną hałdę śmieci na składowisku w Studziankach. - Akcja może potrwać kilka dni - mówi portalowi Knyszynska.eu mł. bryg. Marcin Janowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Przypomnijmy, pożar na gminnym składowisku śmieci wybuchł wczoraj po południu. Ogień pojawił się na potężnej hałdzie (o wymiarach około 20 na 80 i wysokości około 20 metrów) śmieci. Po drugiej stronie drogi znajduje się zakład przetwarzania odpadów i składowisko należące do prywatnej firmy. Wcześniej to właśnie tam dochodziło do serii pożarów.
CZYTAJ TEŻ: Potężny pożar w Studziankach. Płonie gigantyczna hałda śmieci, zagrożony las i sortownia [WIDEO, FOTO]
Wczoraj konieczne było zamknięcie drogi krajowej nr 19. Objazdy z Białegostoku do Kuźnicy skierowano przez Korycin i Janów.
- Obecnie w akcji gaśniczej bierze udział około 50 zastępów straży pożarnej, w tym sześć z sąsiednich województw. Wczoraj, w początkowej fazie użyto samolotu gaśniczego, gdy silny wiatr powodował, że ogień zbliżał się do pobliskiego lasu. Pożar trwa. Płonie większość hałdy. Podajemy wodę z różnych kierunków. Wkrótce zapewne zapadnie decyzja o tym, by zacząć zasypywanie hałdy żwirem. To jedyny sposób. Dogaszanie może potrwać dni - stwierdza Marcin Janowski.
Na razie trudno powiedzieć, co mogło być przyczyną wybuchu ognia. Na miejscu pracują nad tym ekipy policji.
Mieszkańcy Wasilkowa i sąsiednich miejscowości odczuwali wczoraj gryzący dym.
Aktualizacja, godz. 7.47: DK 19 nie jest już zablokowana. Policjanci kierują ruchem w wyznaczonych punktach, tj. Czarna Białostocka, Studzianki oraz Święta Woda i w Wasilkowie przy hotelu Jard.
(pb)