Policjanci z Komisariatu Policji w Wasilkowie zatrzymali 52-latkę podejrzewaną o podrobienie banknotu i próbę wprowadzenie go do obiegu. Kobieta chciała zapłacić za zakupy w jednym ze sklepów na terenie Wasilkowa. Podczas przeszukania mieszkania kobiety okazało się również, że jeden z domowników posiada narkotyki.
W czwartek policjanci z Komisariatu Policji w Wasilkowie zatrzymali kobietę podejrzewaną o podrobienie banknotu o nominale 50 złotych i próbę wprowadzenia go do obrotu. Kobieta próbowała zapłacić za zrobione zakupy w jednym ze sklepów na terenie Wasilkowa. 52-latka nie potrafiła wytłumaczyć w jaki sposób fałszywy banknot znalazł się w jej posiadaniu.
Następnie mundurowi z Wasilkowa i Czarnej Białostockiej udali się wraz z podejrzaną do jej mieszkania, gdzie podczas przeszukania zabezpieczyli sprzęt komputerowy mogący służyć do podrabiania pieniędzy.
W mieszkaniu kobiety zastali również 22-latka. Mundurowi ujawnili przy nim 9,7 grama białego proszku. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to amfetamina.
Teraz dwójką zatrzymanych zajmie się sąd - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
Za posiadanie narkotyków grozi do trzech lat więzienia. Znacznie surowszą sankcją zagrożone jest podrabianie pieniędzy.
Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, polski albo obcy znak pieniężny, który został ustalony jako prawny środek płatniczy, jednak nie został jeszcze wprowadzony do obiegu, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności
- mówi art. 310 par. 1 Kodeksu karnego. Z kolei za wprowadzenie fałszywych pieniedzy do obrotu (lub usiłowanie) grozi do 10 lat więzienia. W wypadku mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
opr. (mik)