Sporo pracy mieli dzisiaj strażacy z powiatu białostockiego.
Około południa z prośbą o pomoc do ratowników zgłosiła się starsza kobieta z Ogrodniczek. W studni, znajdującej się na jej posesji, zalęgły się bowiem owady. Na miejsce wysłano strażaków z JRG Białystok i OSP Ogrodniczki, którzy usunęli niechcianych lokatorów.
Do nietypowego zdarzenia doszło też nad zalewem w Czarnej Białostockiej. Mieszkające pobliżu bobry podgryzły drzewo. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że to upadło na samochód. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Usunięciem skutków działalności gryzoni zajęli się druhowie z miejscowej OSP
Sporo pracy mieli dzisiaj strażacy z gminy Wasilków. W okolicy doszło do trzech pożarów lasów.
Rano w pobliżu obwodnicy działali druhowie z OSP Wasilków i Dąbrówki. Z kolei przed godziną 13 Miejskie Stanowisko Kierowania PSP odebrało zgłoszenie o pożarze lasu w pobliżu osiedla Lisia Góra.
Niedługo potem ogień pojawił się w młodniku w Rybnikach. Do akcji ruszyły jednostki OSP: Jurowce, Wasilków, Czarna Wieś Kościelna i Knyszyn. Zadysponowano też cysternę o pojemności 28 tys. litrów wody z JRG Białystok oraz samolot gaśniczy Dromader, który kilkadziesiąt minut wcześniej dokonywał zrzutu także w Wasilkowie.
Spłonęło około 2 hektarów drzewostanu. Zagrożone były okoliczne budynki.
Las miał się palić także w Michałowie. Tam na szczęście alarm okazał się fałszywy.
(mik)