Dzięki publikacji wizerunku w lokalnych mediach poszukiwany przez policjantów z Wasilkowa sprawca kradzieży z włamaniem został zatrzymany. 30-letni białostoczanin pod koniec stycznia wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał wyrok właśnie za tego typu przestępstwa. Sprawa ta jest rozwojowa i niewykluczone, że włamanie z Wasilkowa nie jest jedynym czynem, który podejrzewany ma na swoim koncie.
Dzięki wczorajszej publikacji wizerunku sprawcy kradzieży z włamaniem białostoccy policjanci zatrzymali 30-latka podejrzewanego o ten czyn. Do zdarzenia doszło 8 marca przy ulicy Białostockiej w Wasilkowie. Jak wynika z nagrania monitoringu, sprawca po podważeniu metalowym prętem drzwi do baraku budowlanego, wszedł do środka, skąd zabrał kluczyki do dwóch pojazdów. Następnie z jednego z aut ukradł portfel, w którym było 400 złotych i dokumenty.
Po publikacji komunikatu z wizerunkiem sprawcy przez lokalne media na podany numer telefonu zadzwoniła osoba, która poinformowała mundurowych, że rozpoznaje mężczyznę ze zdjęcia. Dzielnicowy z Komisariatu Policji IV w Białymstoku ustalił dodatkowo, że podejrzewany mężczyzna nie przebywa pod wskazanym adresem, a prawdopodobnie wynajmuje stancję na jednym z białostockich osiedli.
Mundurowi z „Czwórki” wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wieczorem pojawili się pod adresem ustalonym przez dzielnicowego. 30-latek wpadł w ręce policjantów chwilę później, gdy wychodził z klatki bloku. Mundurowi w jego mieszkaniu zabezpieczyli ubrania, które miał na sobie w dniu włamania w Wasilkowie oraz pieniądze. Jak wstępnie ustalili, sprawa jest rozwojowa.
Funkcjonariusze nie wykluczają, że mężczyzna dopuścił się również innych czynów. Wiadomo, że 30-latek pod koniec stycznia wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał 3-letni wyrok za podobne przestępstwa. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd - informuje podlaska policja na swojej stronie internetowej (podlaska.policja.gov.pl).
opr. (pb)