Rano temperatura wynosiła około -17 stopni Celsiusza. Mimo to grupa z Podlaskiego Klubu Morsów postanowiła zażyć kąpieli w rzece Supraśl, przepływającej przez Wasilków.
„Dzisiejszy poranek był standardowy. Zamiast ciepłej kąpieli przed pójściem do pracy orzeźwiająca kąpiel w rzece” - pisze na Facebooku Mariusz Wróbel z Podlaskiego Klubu Morsów.
Wiele osób na samą myśl o kąpieli w lodowatej wodzie z samego rana w środku zimy zapewne przejdzie dreszcz. Morsy z Wasilkowa i okolic nie mogą się jednak doczekać... jeszcze większych mrozów.
„Temperatura może nie była oszałamiająca bo termometr pokazał tylko -17 stopni, ale cóż wiaterek dodatkowo zrobił swoje. Czekamy na jeszcze niższą temperaturę, kto wie może się doczekamy jeszcze w tym sezonie” - stwierdza w poście zamieszczonym na portalu społecznościowym Mariusz Wróbel.
Ekstremalnych kąpieli w rzece Supraśl za tamą w pobliżu zajazdu nad wasilkowskim zalewem morsy zażywają w każdą niedzielę. Ich cotygodniowe spotkania rozpoczynają się o godzinie 13.
Tak wyglądała kąpiel wasilkowskich morsów w Supraśli dwa tygodnie temu:
A tak było dzisiaj nad ranem:
Im zimniej, tym lepiej. W ostatnich dniach lutego, podlaskie morsy w najlepsze korzystają z mrozów. Więcej o wodno-zimowym szaleństwie powiemy w głównym wydaniu Obiektywu. Zapraszamy o 18.30. pic.twitter.com/uYP2qmIUqc
— TVP3 Białystok (@TvpBia) 28 lutego 2018
(mik)