Ich dom rodzinny nie nadaje się do remontu. Ogień dokonał nieodwracalnych zniszczeń. Małżeństwo prosi o wsparcie.
29 września w Zawadach w gminie Turośń Kościelna wybuchł pożar. Jego skutki były tragiczne dla Moniki, Jerzego i jego mamy oraz dwójki dzieci, którzy w jednej chwili zostali pozbawieni dachu nad głową.
CZYTAJ WIĘCEJ: Połowę domu udało się uratować [FOTO]
- Dom, na który pracowaliśmy całe życie, jest w okropnym stanie, nie nadaje się do remontu. Możemy tylko rozebrać go do zera i marzyć o postawieniu nowego. Jakiegokolwiek, który da nam bezpieczeństwo – mówi małżeństwo.
44-latek jest po zawale, przez który nie może ciężko pracować fizycznie, natomiast kobieta niedawno przeszła operację kręgosłupa. Problemy zdrowotne uniemożliwiają im zarobienie wystarczającej kwoty na odbudowę tego, co stracili.
- Mamy dwójkę dzieci: córkę Patrycję i syna Przemka. Chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki do życia - jakiekolwiek, aby ta tragedia nie odebrała im szans na normalne funkcjonowanie – dodają.
W domu mieszkała też 85-letnia mama Jerzego, która choruje na Alzheimera. Kobieta potrzebuje stałej opieki, której nie da się jej zapewnić bez domu.
Małżeństwo prosi o wsparcie: – Życie nas w ostatnim czasie mocno doświadczyło dlatego będziemy wdzięczni za każdą, nawet symboliczną pomoc.
W działania zaangażował się też wójt gminy Turośń Kościelna Grzegorz Jakuć.
Wpłat można dokonać bezpośrednio na konto Banku Polskiego nr 59 1020 1332 0000 1802 1256 2569 lub poprzez Zrzutkę.
(erw)