Zaledwie około 2 godzin i 20 minut na pokonanie 105-kilometrowego etapu potrzebowali kolarze rywalizujący w 31. Międzynarodowym Wyścigu Kolarskim Juniorów Niemen. Zawodnicy przejeżdżali dzisiaj m. in. przez Supraśl i Majówkę, gdzie na górskiej premii trzecie miejsce wywalczył reprezentant województwa podlaskiego.
O godzinie 16 peleton Niemenu 2018 wystartował z Sokółki. Kolarze w nogach mieli już prolog, jazdę indywidualną na czas i dwa około 80-kilometrowe etapy ze startu wspólnego. Młodzi zawodnicy w sobotę nie zwalniali jednak tempa.
- Dzisiaj był najdłuższy etap wyścigu. Przez pierwsze 15 kilometrów nieprzerwanie padał deszcz. Po prostu z nas płynęło. Potem co chwilę był jakiś odjazd. Brałem w sumie udział w trzech odjazdach. Dwa razy łapał nas peleton. Na 70. kilometrze uznałem, że odskoczę od grupy zasadniczej i dogonię ucieczkę. Razem z kilkoma innymi zawodnikami dojechałem do Majówki, gdzie była zlokalizowana premia górska. Wywalczyłem tam trzecie miejsce. Ten podjazd jest dość stromy i krótki. Trzeba wytrzymać tempo. Potem prędkość nie schodziła już poniżej 45 km/h. Na szczęście nie było upadków. Wczoraj doszło do pięciu upadków i nieciekawie to wyglądało. Na ostatnim odcinku było już płasko, więc jechaliśmy około 50 km/h - powiedział nam Piotr Paszko, reprezentujący województwo podlaskie i barwy UKS Wygody Białystok.
Meta etapu zlokalizowana była na ul. 42. Pułku Piechoty w Białymstoku. Na kreskę tuż przed peletonem wjechało dwóch zawodników z Brześcia. Najszybszy był Denis Marchuk.
Nagrody kolarzom, którzy jako pierwsi zameldowali się na premii górskiej w Majówce, wręczał m. in. Mariusz Żukowski, sekretarz gminy Supraśl.
O końcowej klasyfikacji generalnej wyścigu zadecyduje jutrzejsze kryterium ulicami Białegostoku. Kolarze przejadą 30 okrążeń ulicami Kalinowskiego, Plac Uniwersytecki, Młynową, Wyszyńskiego i Sosnowskiego. Utrudnień w ruchu należy spodziewać się w godzinach 10.30 - 14.
(mik)
Wyścig Niemen 2018. Finisz na ulicach Białegostoku:
Zakończył się przedostatni etap wyścigu Niemen 2018: