Niby niewiele się zmieniło - na błękitnym niebie bez chmurki wciąż lśni rozpalone słońce, ale jest jednak inaczej niż wczoraj. A przed nami bardzo zimna jak na czerwiec noc.
O ile w poniedziałek temperatura bliska była 30 stopniom, zaś na słońcu ciężko było ustać, to już dziś rano termometry wskazują niewiele ponad 15. W ciągu dnia wcale nie będzie upału. Maksymalnie 20 stopni - takiej temperatury można spodziewać się w ciągu dnia. Największą niespodziankę aura szykuje jednak w nocy z wtorku na środę.
Przypominamy, że w nocy z wtorku na środę na północnym-wschodzie możliwe są przygruntowe przymrozki. pic.twitter.com/q0dVydBXEv
— meteoprognoza.pl???????? (@MeteoprognozaPL) 4 czerwca 2018
Ochłodzenie potrwa jeszcze w środę. Od czwartku kolejne ocieplenie. Temperatura ma stopniowo rosnąć, by pod koniec weekendu znowu osiągnąć 28 stopni. Z prognoz pogody nie wynika, aby w tym tygodniu miało popadać.
Kolejne dni będą słoneczne i praktycznie bez opadów. Nie licząc dzisiejszego deszczu na południu Polski, do piątku w wielu regionach nie spadnie nawet kropla deszczu. A i potem zbyt wielu opadów nie widać. pic.twitter.com/D8eC6omCqZ
— meteoprognoza.pl???????? (@MeteoprognozaPL) 5 czerwca 2018
(pb)