Od 9 do 13 maja mieszkańcy Supraśla dostaną się do Białegostoku jadąc przez Studzianki i Świętą Wodę. Droga wojewódzka 676 zostanie w tym czasie zamknięta dla ruchu.
Przypomnijmy, na początku stycznia burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski poinformował o propozycji wykonawcy przebudowywanej trasy. Dotyczyła ona objazdu, który miałby prowadzić przez... Krynki i Sokółkę. W praktyce oznaczałoby to, że trasa do Białegostoku wydłużyłaby się do około stu kilometrów. Drogowcy tłumaczyli, że konieczne jest całkowitego zamknięcie drogi ze względu na budowę estakady w Krasnem. Burmistrz mówił wtedy, że budowlańcy chcieliby zamknąć trasę na pięć miesięcy. Uznał taki pomysł za absurdalny.
Ostatecznie okazało się, że DW 676 trzeba będzie zamknąć na dziesięć dni - pięć w maju i pięć w czerwcu. Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich rozpatrywał możliwość objazdu przez Puszczę Knyszyńską do drogi krajowej nr 65. Ostatecznie zdecydowano się na puszczenie ruchu samochodów osobowych przez Studzianki i Świętą Wodę. W tym czasie ciężarówki będą musiały nadłożyć trasy i jechać przez Sokółkę oraz Krynki - podało dziś Polskie Radio Białystok, cytując Krzysztofa Barbachowskiego z PZDW.
W ramach inwestycji wartej około 120 mln zł powstanie m.in. estakada w Krasnem oraz obwodnica Ogrodniczek. Na części trasy - od granic Białegostoku do zjazdu na Nowodworce - będzie biegła dwupasmówka, a dalej droga jednopasmowa (o szerokości 7 metrów). Powstaną też nowe chodniki, zatoki autobusowe, przejścia dla zwierząt i zjazdy. Przebudowa trasy to jeden z dwóch projektów (obok drogi Kleosin - Markowszczyzna), które otrzymały dofinansowanie z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Prace mają zakończyć się jesienią tego roku.
(pb)