Na kilka interwencji wyjeżdżali dzisiaj strażacy z powiatu białostockiego. Niestety amatorzy wypalania suchych traw nie dali o sobie zapomnieć.
Trawy płonęły dzisiaj w Sowlanach i w Supraślu w pobliżu ulicy Brzozówka. Ratownicy bez problemu opanowali obie sytuacje i sprawnie ugasili ogień. Bardzo możliwe, że pożary to efekt bezmyślności i totalnej nieodpowiedzialności. Za ich powodowanie grożą surowe konsekwencje - grzywna do 5 tys. zł, utrata dopłat rolniczych, a nawet 10 lat pozbawienia wolności. Na terenie województwa pierwsi podpalacze w ostatnich dniach trafili już w ręce policjantów.
O godzinie 13.44 Miejskie Stanowisko Kierowania PSP odebrało zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem dwóch samochodów osobowych na ulicy Klonowej w Grabówce. Na miejsce wysłano ratowników z JRG Białystok.
Prawdopodobnie w pobliżu skrzyżowania z ulicą Modrzewiową jeden z kierowców wymusił pierwszeństwo. Na szczęście żadna z trzech osób, które podróżowały pojazdami, nie odniosła obrażeń. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i rozłączyli akumulatory w samochodach. Przyczyny kraksy ustalali białostoccy policjanci.
Przed godziną 19 zastęp z OSP Michałowo zadysponowano do miejscowości Kowalowy Gród. Po pacjenta leciał tam śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczyli lądowanie i start maszyny.
(mik)