Dzisiaj sąd zajmie się wnioskiem prokuratury o areszt tymczasowy dla 26-latka. Młody mężczyzna w środę w nocy miał według ustaleń śledczych wrzucić do jednego z domów w Supraślu butelki z łatwopalną cieczą i tym samym doprowadzić do pożaru.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, cały dramat rozegrał się w jednym z domów przy ulicy Konarskiego w Supraślu. O samym pożarze pisaliśmy jako pierwsi na portalu knyszynska.eu. Służby nie podawały jednak wówczas wszystkich okoliczności zdarzenia.
Zobacz tekst: Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze domu
W nocy, o godzinie 3.37, straż pożarną zaalarmowano o pożarze domu w Supraślu. Kiedy jednak na miejsce dotarły pierwsze jednostki, właściciele wyszli z budynku i poinformowali ratowników, że sami ugasili ogień. Zastęp z OSP Supraśl przewietrzył pomieszczenia i sprawdził je miernikiem wielogazowym. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Później na jaw wyszły mrożące krew w żyłach szczegóły tego - z pozoru niegroźnego - zdarzenia.
„Mundurowi z białostockiej patrolówki błyskawicznie ustalili, że obok tego domu, tuż po zaprószeniu ognia, widziany był mężczyzna. Z ustaleń policjantów wynikało, że trzymał on w ręku nóż i odgrażał się. Funkcjonariusze natychmiast ustalili, kim on był i gdzie mieszka. 26-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania, gdzie policjanci zabezpieczyli m.in. pojemnik z substancją o zapachu benzyny oraz maczetę. Jak wynika z policyjnych ustaleń, butelki z łatwopalną cieczą podejrzany wrzucił do wielorodzinnego budynku, po wcześniejszym ich przygotowaniu w swoim domu” - poinformowali wczoraj policjanci na swojej stronie internetowej podlaska.policja.gov.pl.
26-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Na razie nie udało nam się dotrzeć do treści zeznań, jakie złożył przed prokuratorem.
- Postępowanie jest we wstępnej fazie. W chwili obecnej prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania dla osoby zatrzymanej. Dzisiaj zapadnie decyzja w tej sprawie - powiedział nam Karol Radziwonowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara więzienia od 8 do 15 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Do tematu wrócimy.
(mik)