Białostoccy policjanci zatrzymali wczoraj 18-latka, który odprowadził do domu nietrzeźwego mężczyznę i przy okazji ukradł z jego mieszkania kilka wartościowych przedmiotów.
Sprawa ma swój początek pod koniec sierpnia br., kiedy to funkcjonariusze z Komisariatu Policji II w Białymstoku zostali powiadomieni przez mieszkańca miasta o kradzieży z jego mieszkania kilku wartościowych przedmiotów. Jak wstępnie ustalili mundurowi w rozmowie z 74-latkiem, tego dnia nietrzeźwego pokrzywdzonego miał odprowadzić do domu nieznany mu mężczyzna. Na następny dzień, kiedy właściciel mieszkania ocknął się, stwierdził, że brakuje w nim kilku urządzeń. Drzwi wejściowe były całą noc otwarte, więc istniał problem z jednoznacznym wskazaniem winnego.
Łupem złodzieja padł laptop, kluczyki do samochodu, dwa odtwarzacze dvd, posrebrzane kieliszki, a także radioodtwarzacz samochodowy i portfel z pieniędzmi w kwocie 100 złotych. 74-latek wycenił swoje straty na blisko 2600 złotych.
„Dzięki intensywnej pracy operacyjnej, policjanci z pionu kryminalnego białostockiej „dwójki” ustalili i zatrzymali wczoraj podejrzanego o ten czyn 18-latka. Mieszkaniec gminy Supraśl usłyszał już zarzut kradzieży. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności” - informują funkcjonariusze na stronie podlaska.policja.gov.pl.
opr. (mik)