Dziś rozpoczną się testy przesiewowe na obecność SARS-Cov-2 dla nauczycieli klas I-III szkół podstawowych, nauczycieli szkół specjalnych i pracowników obsługi administracyjnej. Badania są dobrowolne i bezpłatne. Potrwają do 15 stycznia.
Na testy zgłosić się mogą nie tylko nauczyciele, ale również pracownicy szkoły, tj. obsługa administracyjna, kierownictwo, personel sekretariatu, personel pomocniczy, czy personel odpowiedzialny za funkcjonowanie techniczne. Powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne zbierały listy imienne i oświadczenia od każdego zainteresowanego badaniem.
Każdy chętny otrzyma odpowiednie skierowanie. Jak podało w piątek Ministerstwo Edukacji i Nauki, do udziału w testach w całym kraju zgłosiło się ok. 165 tys. osób. Badania będzie można zrobić w 600 punktach wymazowych. Wspomagać akcję będzie 130 zespołów Wojsk Obrony Terytorialnej.
Badania będą wykonywane testem PCR (na obecność genów wirusa) w jednostkach inspekcji sanitarnej i w punktach drive-thru. Listy punktów i godziny poboru wymazów od nauczycieli i pracowników szkół opublikowane zostaną na stronach internetowych wojewódzkich i powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych.
P.o. głównego inspektora sanitarny Krzysztof Saczka podał, że informacje o tym, gdzie przeprowadzić badania będą w zdecydowanej większości wysyłane osobom zainteresowanym w wiadomościach SMS.
Zakończenie testowania nauczycieli jest planowane na 15 stycznia. 16 i 17 stycznia będą kompletowane wyniki, a w razie wątpliwości badania wymazowe zostaną powtórzone.
Osoby, które otrzymają pozytywny wynik testu na obecność SARS-Cov-2, muszą poddać się obowiązkowej 10-dniowej izolacji domowej (w przypadku braku objawów) oraz skontaktować się telefonicznie z lekarzem POZ. Konieczne będzie również zgłoszenie do Państwowej Inspekcji Sanitarnej osób z kontaktu.
Osoby z pozytywnym wynikiem nie będą musiały starać się o uzyskanie zwolnienia lekarskiego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który ma dostęp do tych danych z systemu EWP, udostępni je pracodawcy.
Nie wszyscy są przychylnie nastawieni do takiej formy testowania. Wątpliwości w tej kwestii wyraził w czwartek wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. W jego ocenie, jeśli testy „miałyby być skuteczne", to trzeba by je co jakiś czas powtarzać.
- Są także racje mówiące o tym, że być może warto to zrobić. Taka decyzja zapadła, ja się jej podporządkowuję i oczywiście współpracuję przy tym, żeby te testy objęły jak największą grupę ludzi i być może pozwolą też poczuć się bezpieczniej nauczycielom – dodał Piontkowski.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki stacjonarne funkcjonowanie szkół, poza pewnymi wyjątkami, zostało ograniczone do 3 stycznia 2021 r. Od 23 grudnia do 3 stycznia uczniowie mieli przerwę świąteczną. Od 4 do 17 stycznia trwają ferie zimowe, w jednym terminie dla wszystkich uczniów w całym kraju.
Ministerstwo Edukacji i Nauki zaznacza, że powrót uczniów klas I-III do szkół będzie możliwy jedynie w reżimie sanitarnym. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w piątek, że decyzja, czy uczniowie najmłodszych klas wrócą do nauki stacjonarnej po 17 stycznia, czyli po feriach zimowych, czy będą się uczyć zdalnie, zostanie podjęta w tym tygodniu.
(PAP)
Autorzy: Danuta Starzyńska-Rosiecka, Szymon Zdziebłowski