Od niedzieli trwa pożar w basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego. Dziś akcja prowadzona będzie w okolicach miejscowości Wólka Piaseczna. Powiat białostocki postanawiał wesprzeć sąsiedni samorząd w walce z żywiołem. Na miejsce udają się też strażacy z m. in. OSP Pogorzałki, Czarna Białostocka i Choroszcz oraz JRG Białystok.
Uciekające łosie, a następnie unoszący się słup dymu zostały zauważone 19 kwietnia około godziny 19.27 przez mieszkańca Kopytkowa. Na początku akcję gaszenia podjęły OSP z gminy Sztabin, a następnie strażacy PSP z Augustowa i Moniek. Pożar szybko się rozprzestrzeniał we wszystkich kierunkach, zagrażając wsiom Polkowo i Kopytkowa oraz cennym siedliskom w parku.
W poniedziałek o 9.30, po 11 godzinach akcji, obszar pożaru wynosił już 570 ha. Pomimo zaangażowania samolotów zrzucających wodę oraz kilkunastu jednostek straży pożarnej i służb parku, wieczorem pożar dotarł wzdłuż Biebrzy do miejscowości Wroceń. Powierzchnię spalona oszacowano na 1400 ha. Wydawało się, że ogień będzie stopniowo opanowywany. Niestety, we wtorek rano słupy dymu i ognia ukazały się pomiędzy Lasem Wroceńskim, a Wilczą Górą.
Wczoraj łuna pożarów była bardzo wyraźnie widoczna z Goniądza.
- Ogień nie został ugaszony. Dziś od rana prowadzimy akcję w pobliżu wsi Wólka Piaseczna - usłyszeliśmy od dyżurnego na stanowisku kierowania Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku.
Palą się nieużytki, zarośla wierzbowe i trzcinowiska, do których nie ma dróg dojazdowych, strażacy muszą więc dotrzeć na miejsce interwencji pieszo ze sprzętem. Nawet po powierzchownym ugaszeniu płomieni, na torfowiskach wiatr rozdmuchuje ogień na nowo. Najgorszym niebezpieczeństwem jest zagrożenie lasów i torfowisk.
Do akcji wyjechali też już strażacy z powiatu białostockiego.
Starostwo Powiatowe w Białymstoku przekaże 20 tys. zł powiatowi monieckiemu na walkę z ogniem i likwidację skutków pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Decyzję podjął Zarządu Powiatu Białostockiego: Jan Bolesław Perkowski, Roman Czepe, Zdzisław Łukaszewicz, Jan Gradkowski oraz Sebastian Ptaszyński.
- Nie możemy pozostać obojętni, uważamy że trzeba pomóc, bo przyroda i bezpieczeństwo ludzi są bardzo ważne - wyjaśnia starosta Jan Bolesław Perkowski. - Tym bardziej, że w tym roku z powodu epidemii nie odbędzie się część imprez kulturalnych i radni mogą przesunąć fundusze zaplanowane na ten cel w budżecie powiatu - dodaje.
Wesprzeć walkę z żywiołem może każdy.
Na stronie Biebrzańskiego Parku Narodowego zamieszczono komunikat dotyczący zbiórki funduszy na sprzętowe wsparcie strażaków:
„Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe zapewniają pełne finansowanie walki z pożarem. Od początku jesteśmy w stałym kontakcie z resortem. Organizowane zbiórki wspierają ochotnicze straże pożarne.
Biorąc pod uwagę rozmiar tragedii, jaka dotknęła Biebrzański Park Narodowy i ogromne zaangażowanie strażaków i druhów ochotników, informujemy, że możliwe jest przekazanie wsparcia na doposażenie OSP w niezbędny sprzęt gaśniczy. Ochotnicy dniem i nocą z narażeniem życia walczą z ogniem w dolinie Biebrzy. Ale rozmiar tragedii i ilość wyjazdów powoduje zużycie najpotrzebniejszych sprzętów do gaszenia.
Zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup:
- tłumic do ręcznego gaszenia,
- małych motopomp, które można przenosić w niedostępny teren, służących do pobierania i gaszenia wodą z bagien, cieków wodnych,
- paliwa na dojazdy, niezbędnych kosztów gaszenia pożarów.
Konto na które można wpłacać środki: Bank BGK
31 1130 1059 0017 3397 2620 0016
wpłaty tytułem: „darowizna pożar 2020"
Dziękujemy za każdą złotówkę.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tę walkę”.
biebrza.org.pl, Starostwo Powiatowe w Białymstoku
opr. (pb, mik)