Dziś podlaska policja odnotowała 14 usiłowań wyłudzeń pieniędzy metodą „na policjanta”.
Trzy z nich wydarzyły się w powiecie suwalskim, siedem - w powiecie augustowskim, a cztery - w powiecie białostockim. Na szczęście były to tylko próby.
Jak zazwyczaj działają oszuści?
Dzwonią na telefon stacjonarny, a numery wybierają z książki telefonicznej.
Rozmowę prowadzą w taki sposób, aby osoba oszukiwana uwierzyła, że rozmawia z kimś z rodziny i sama wymieniła imię wnuka, czy córki.
Utrzymują stały kontakt telefoniczny lub wykonują do swoich ofiar bardzo wiele połączeń telefonicznych w krótkich odstępach czasu, w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy oraz utrudnienie kontaktu z członkami rodziny, w celu zweryfikowania całej sytuacji.
Kiedy wyczuwają, że osoba oszukiwana ma jakieś wątpliwości co do tożsamości dzwoniącego, bardzo często stosują szantaż emocjonalny.
Pamiętaj!
Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem.
Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach.
Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust. Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł.
Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego, na znany ci numer i opowiedz i tym zdarzeniu i poinformuj policję - czytamy na policja.pl.
(pb)