Trwa akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym, w której udział biorą także strażacy z powiatu białostockiego. Skalę zniszczeń spowodowanych przez żywioł pokazują zdjęcia z pokładu policyjnego śmigłowca.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w niedzielę i - jak przekazał podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister klimatu - jego przyczyną było wypalanie traw. Obszar zniszczony przez ogień jest już liczony nie w setkach, a tysiącach hektarów.
W akcji gaśniczej udział biorą strażacy z województwa podlaskiego, w tym jednostki z powiatu białostockiego (JRG Białystok oraz OSP Pogorzałki, Czarna Białostocka, Choroszcz), województwa warmińsko-mazurskiego oraz kadeci ze szkół pożarniczych w Krakowie i Poznaniu. Zrzutów wody z powietrza dokonuje kilka samolotów oraz śmigłowiec gaśniczy.
W działania związane z pożarem zaangażowani są oprócz strażaków oraz pracowników parku i leśników także m. in. policjanci i żołnierze WOT. Skalę zniszczeń można zobaczyć na zdjęciach, które zostały wykonane z pokładu policyjnego Black Hawka.
Osoby walczące z żywiołem są wspierane przez mieszkańców, nie tylko terenów bezpośrednio objętych pożarem. Zbiórkę prowiantu dla ratowników zorganizowano m. in. w Dobrzyniewie Dużym.
(mik)
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym 2020. Skala zniszczeń. Zdjęcia - Podlaska Policja: