To odpowiedź na policyjną akcję "TIR", która polega na karaniu mandatami kierowców ciężarówek za zbyt długie wyprzedzanie.
„Chyba nikt poza kierowcami, spedytorami, właścicielami firm transportowych nie zdaje sobie sprawy, jak wielu przepisom i ograniczeniom podlega kierowca i transport w dzisiejszych czasach... Oczywiście z całą mocą potępiamy uporczywe blokowanie pasa dla pojazdów osobowych, lecz uważamy, iż uznaniowe definiowanie zbyt długiego wyprzedzania, co w konsekwencji wprowadza całkowity zakaz wyprzedzania, to za duże przegięcie” - czytamy na stronie organizatorów protestu "Protest69" na Facebooku.
Na czym będzie polegała akcja?
Będzie to rodzaj strajku włoskiego. W najbliższy piątek, od godziny 7 do 20, kierowcy samochód ciężarowych będą utrzymywali prędkość o 10 km/h niższą niż maksymalna. W terenie zabudowanym będzie to 40 km/h, za poza nim 60 km/h. Na autostradach będą podróżować 69 km/h
„Czego konkretnie oczekują twórcy akcji? Po pierwsze, chcąc wyrazić sprzeciw dla medialnej oraz policyjnej nagonki, na czele z akcją „TIR”. Po drugie natomiast, chcą walczyć o zniesienie zakazów wyprzedzania lub przynajmniej zastąpienie ich zakazami godzinowymi. Tak, jak ma to miejsce w wielu innych krajach Europy”- czytamy na portalu 40ton.net.
Organizatorzy protestu do piątku będą prowadzić akcję informacyjną. Liczą, że to protestu dołączy się jak największa liczba kierowców.
"TIR"
Od początku sierpnia policjanci w ramach akcji "TIR" przeprowadzają kontrole samochód ciężarowych. Karzą kierowców, którzy wyprzedzają mimo zakazu lub tamują i utrudniają przejazd na drogach szybkiego ruchu poprzez na przykład zbyt długie wyprzedzanie.
opr. (mby)